fbpx

Dendroterapia wkracza do świata nauki

Ostatnie odkrycia naukowe potwierdzają, że niekoniecznie musimy przytulać się do drzewa, żeby przyjąć jego dobre fluidy … wystarczy, że jesteśmy w pobliżu rośliny.

„Blinded by Science” – najnowsza książka autora Matthew Silverstone’a wylicza przeróżne korzyści, które człowiek czerpie z kontaktu z drzewami: poprawa koncentracji i czasu reakcji na wydarzenia w naszym otoczeniu, ulga w depresji, łagodzenie schorzeń psychicznych, stresu, a nawet bólu głowy. Co więcej, wszystko to zostało potwierdzone naukowo.

Autor zwraca uwagę na liczne badania z udziałem dzieci, które pokazują, że maluchy obcujące z naturą i roślinami są dużo zdrowsze, tak fizycznie jak i emocjonalnie. Zielone otoczenie rozwija ich umiejętności poznawcze, reguluje rozwój psychiki oraz pobudza kreatywne podejście do życia i zabawy. Zresztą, badania dowodzą ponad wszelką wątpliwość, że kontakt z naturą służy ludziom w każdym wieku, nie tylko tym najmłodszym.

Dotychczas dominowało przekonanie, że dobre samopoczucie płynie z faktu przebywania na otwartych przestrzeniach, a nie z obcowania z roślinami. Najnowsze badania przekonują jednak, że jest zupełnie inaczej: okazuje się, że to częstotliwość  wibracji świata roślin ma tak zbawienny wpływ na zdrowie i samopoczucie ludzi.

tree-trunk-1082098_960_720

Zasada jest dosyć prosta: wszystko co nas otacza jest w stanie ciągłych, subtelnych drgań, których na poziomie świadomym nie odbieramy praktycznie nigdy, ale które mają realny wpływ na funkcje naszego organizmu.

Weźmy na przykład taki eksperyment: napijmy się wody, którą uprzednio poddano działaniu wibracji o częstotliwości 10 Hz. Okazuje się, że czas krzepnięcia krwi w naszym ciele ulegnie zmianie natychmiast po spożyciu płynu. To samo dotyczy drzew: kiedy ich dotykamy, odbieramy ich delikatne fluidy, co z kolei ma bezpośredni wpływ na procesy przebiegające wewnątrz naszych ciał.

Poza tym, co pokazują najnowsze badania odnośnie dendroterapii, jest jeszcze jeden bardzo leciwy dowód na niezwykłą moc drzew, a znajdujemy go w taoizmie.

Mistrz Mantak Chia uczy swoich podopiecznych medytacji w bezpośrednim sąsiedztwie drzewa, która ma na celu uwolnienie ich „zużytej energii”. Mistrz pokazuje swoim uczniom, jak mogą zjednoczyć swoje ciało z polem energetycznym drzewa, co pozwala na transformację ich życiowej energii ze słabej i negatywnej na pozytywna oraz silną, czyli taką, która jest podstawą zdrowego i radosnego życia. Mistrz Chia naucza, że proces połączenia pola energetycznego człowieka z polem drzewa pozwala znieść szkodliwe blokady energetyczne i emocjonalne w organizmie, przyczyniając się w ten sposób do jego ogólnego dobrostanu.

 

Źródło: ewao.com  Foto: pixabay.com

Tłumaczenie: Ewa Jabłońska

 

 

 

  

Dodaj komentarz