fbpx

Warszawski projekt „SŁOWO DAJĘ” – życzliwość wymalowana na prześcieradle

Prześcieradła zwisające z okien i balkonów? Nie, to nie wielkie wietrzenie czy wiosenne porządki, ale projekt społeczny, mający zaangażować mieszkańców Warszawy.

A konkretnie tych z okolic ulicy Długiej i al. Solidarności, którzy zostali poproszeni o sformułowanie słowa-życzenia do sąsiadów z naprzeciwka. Sąsiedzi otrzymali białe płótna, farby do malowania i haki do przyczepienia transparentu na balkonie.

Życzliwość wymalowana na prześcieradle

Na niecodzienny pomysł wpadły trzy studentki Arteterapii – artystka i streetworkerka Edyta Foryś, architekt Joanna Ejsmont i psycholog Sylwia Przybysiak. Projekt „Słowo daję” jest częścią ich pracy dyplomowej.

    Chciałyśmy stworzyć projekt, zawierający aspekty, którymi zajmujemy się na co dzień: przestrzeń, komunikacja, sztuka i oczywiście ludzie. Jest to swego rodzaju eksperyment, który w różnych przestrzeniach tkanki miejskiej mógłby wypaść inaczej. Jestem mieszkanką tej przestrzeni, więc jest jest to dla mnie także swego rodzaju działanie na ” otwartym organizmie” własnego podwórka

Dziewczyny chciały sprowokować współdziałanie społeczności lokalnej w pozytywnym projekcie streetartowym. Jak same przyznają, zaangażowanie warszawiaków przerosło ich oczekiwania.

4

W pierwszej fazie projektu animatorki spotykały się z sąsiadami, aby sprawdzić, w jaki sposób będą odebrane i kto zechce się włączyć w działanie. Spotkały się z różnymi reakcjami, ale w większości przypadków odbiór okazał się pozytywny, szczególnie wśród młodszego pokolenia. W efekcie, w projekcie wzięła udział jedna trzecia mieszkańców z branej pod uwagę lokalizacji.

Czego życzą sobie warszawiacy?

Jakie przesłanie popłynęło z okien bloków na Solidarności i Długiej? To życzenia od standardowych, jak uśmiechu, zdrowia, radości, przyjaciół czy spokoju, aż po nieco abstrakcyjne, jak życzenie… cukru czy niezwykle aktualne w Warszawie, pozbawionej Mostu Łazienkowskiego – większej ilości mostów.

3

Mam swoje ulubione hasła, te, które można czytać wielowymiarowo, ale za ważne uważam też te, które się kilkakrotnie powtórzyły, bo mówią o naszych silnych potrzebach. Ostatecznie życzymy innym tego, czego sami byśmy chcieli

2

Co ciekawe, w projekt włączyli się także niektórzy mieszkańcy, do których animatorki nie dotarły osobiście. Sami zorganizowali płótna, farby i namalowali własne życzenia. Według pierwotnego planu, transparenty miały powisieć kilka dni, ale jak rozwinie się akcja? Jego autorki same są ciekawe.

8

Transparenty wzbudzają uśmiech nie tylko przechodniów, ale również internautów. Ci doceniają optymizm akcji oraz dopisują własne pomysły na życzenia, jak na przykład… mniej hejtu na przyjezdnych.

Źródło: natemat.pl

Dodaj komentarz