Wiesław Gryn to rolnik z dziada pradziada. W jego blisko 500 hektarowym gospodarstwie ziemia rodzi jak na pokaz. Nawet, wtedy gdy jest susza. W dużym uproszczeniu chodzi o to, żeby nie niszczyć naturalnego środowiska. W ziemi żyją np. dżdżownice i bakterie tlenowe, które same kierują procesami zachodzącymi w glebie. Efekty są, co potwierdzają rolnicy z sąsiednich gospodarstw.

Taka metoda obrabiania gleby niemal stuprocentowo skuteczna w czasie suszy. Rośliny mają o wiele dłuższe korzenie i mogą magazynować wodę. To wystarcza, żeby przetrwać nawet największą suszę. Kilka miesięcy temu, w czasie wielkiej suszy, która nawiedziła Polskę, Wiesław Gryn spał spokojnie. Paradoksalnie pszenica dała większe plony niż w poprzednich latach, a kukurydza miała w sobie zapas wody jeszcze długo po przejściu suszy.

W 2014 roku Wiesław Gryn został laureatem organizowanego przez WWF Polska „Rolnikiem Regionu Morza Bałtyckiego”

Czytaj więcej na lublin.tvp.pl

Czytaj więcej na wwf.pl

Foto: Karolina Tymorek/WWF Polska