fbpx

Ekologiczny dom, który kosztował zaledwie 1000 zł

Emerytowany nauczyciel plastyki Michael Buck zrobił to, o czym marzy wiele osób spłacających wysoki kredyt za dom czy mieszkanie. Uciekł od prześladujących go przez lata zobowiązań, biorąc dosłownie los we własne ręce. Postanowił zbudować samodzielnie dom. Od pomysłu do momentu jego realizacji minęły dwa lata. Przez ten czas 59-letni brytyjski farmer zgromadził niezbędne środki i materiały budowlane. Marzyło mu się życie blisko natury, w budynku ekologicznym, zdrowym i przede wszystkim ekonomicznym. Inwestycja okazała się wyjątkowo atrakcyjna. Dom powstał za równowartość 1000 zł. Projekt domu Michael Buck narysował pewnego dnia na odwrocie koperty. Tak powstał zarys odważnego przedsięwzięcia, które stało się od tej chwili głównym życiowym celem mężczyzny.

Elementem wyróżniającym budynek jest to, że Michael wzniósł go wyłącznie z naturalnych materiałów. Dlatego też doskonale wpisuje się w krajobraz jako konstrukcja całkowicie ekologiczna. Ponadto zachwyca nietuzinkowym wyglądem.

Michael wzniósł swój dom w osiem miesięcy, wyłącznie z lokalnych materiałów. Ściany zbudował z mieszanki piasku, ziemi, słomy, gliny i wody. Dzięki temu uzyskał przegrody podobne do tych, które tworzyły dawne lepianki. Dach pokrył naturalną strzechą. Ostatnim materiałem zastosowanym do wypełnienia otworów okiennych i drzwiowych było drewno. W ten sposób inwestor stworzył dom jak z bajki. Jego architektura przypomina domostwa Hobbitów.

Wnętrze domu Michaela jest równie niezwykłe jak jego bryła. Wydaje się, że mieszkanie powstało w dawnych czasach, gdy budynki powstawały w formie lepianek. Niezwykły efekt wnoszą do wnętrza obłe otwory okienne. Ich atrakcyjna forma dodaje dynamizmu aranżacji. Półki oraz wnęki to część konstrukcji przegród. Drewniany strop został efektownie wyeksponowany i stanowi nie lada ozdobę.

michael-buck-cob-house-1

michael-buck-cob-house-oxfordshire-england-2

 

Czytaj więcej na: dom.wp.pl

 

2 thoughts on “Ekologiczny dom, który kosztował zaledwie 1000 zł

  • 9 lutego 2019 at 12:38
    Permalink

    Droga Redakcjo, nasza historia jak tego wcześniaka jest bardzo podobna ( od płodu do porodu z parodu)z paroma wyjątkami. Nie piszecie z jaką wagą sie urodzil i dlaczego ciąża była skalkulowana. Mój synek urodził się początek 28 tygodnia z wagą 380 gram. Problemem była pępowina przez którą nie dostawał pożywienia. Urodził się jako 1 dziecko na świecie z tym problemem. Do dzisiaj naukowcy zadaja sobie pytanie jak było to u nas możliwe że przeżył. Ja odpowiadam że Niezbadane sa wyroki Boskie i to coś. Wiara nas uratowała. Synek dobrze się rozwija do teraz nie stwierdzono upośledzenia umysłowego. Ma parę zdrowotnych problemów i motorycznie jest 2 lata do tyłu. Ale biega poslugupo się trzema językami polskimi angielskimi niemieckim. Pozdrawiam

    Reply

Dodaj komentarz