Szwecja odrzuca mit diety niskotłuszczowej i zachęca obywateli do ograniczenia węglowodanów oraz jedzenia większej ilości tłuszczu

 

Kalorie to kalorie, niezależnie jakiego typu. Ludzie są otyli bo nie ćwiczą wystarczająco dużo. Jedzenie o niskiej zawartości tłuszczu pomoże ci stracić na wadze. Te oraz inne powszechne mity dietetyczne już nie są częścią oficjalnych wytycznych dla zdrowego trybu życia w Szwecji. Według doniesień, ten skandynawski kraj został pierwszym na świecie zachodnim państwem, które oficjalnie przyjęło wysokotłuszczową, niskowęglowodanową dietę jako optymalną dla dobrego zdrowia.

Jak przytacza Health Impact News, Szwecja zdecydowała odrzucić poprzedni niskotłuszczowy dogmat, który nadal jest aktualny w USA i innych zachodnich państwach, po tym, jak niezależna komisja lekarzy i ekspertów doszła do wniosku, że jest całkowicie niesłuszny. Komisja ta, zwana Szwedzką Radą ds. Oceny Technologii Medycznych (ang. Swedish Council on Health Technology Assessment), przeanalizowała tysiące badań opublikowanych na ten temat do 31 maja 2013 r., i doszła do owego wniosku, potwierdzając tym samym to, o czym wielu zwolenników naturalnego podejścia do zdrowia mówiło od lat.

„Masło, oliwa z oliwek, śmietana kremowa i boczek nie są szkodliwym jedzeniem”, przytacza tłumaczenie lokalnej gazety szwedzkiej, odnotowującej wnioski komisji. „Wręcz przeciwnie. Tłuszcz jest najlepszy dla osób, które chcą stracić na wadze. I brak jest powiązań pomiędzy wysoką konsumpcją tłuszczu a chorobą sercowo-naczyniową”.

To bardzo odważne stwierdzenia, które są całkowitym przeciwieństwem powszechnego dogmatu dietetycznego, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie firmy chemiczne i farmaceutyczne posiadają duży wpływ na politykę zdrowia. Lecz są prawdziwe i pokazują, że przynajmniej kilka krajów poważnie traktuje obszerne dowody naukowe, wykazujące korzyści tłuszczy oraz szkodliwość cukrów rafinowanych i mąk przetworzonych.

„Gdy weźmiemy pod uwagę wszystkie najnowsze badania, wniosek jest niepodważalny: nasze głęboko zakorzenione obawy wobec tłuszczu są całkowicie bezpodstawne” – mówi prof. Frederik Nystrom, jeden z członków Komisji, który zlecił badanie. Dodaje: „Nie tyjesz z powodu tłustej żywności, tak jak samo jak nie chorujesz na miażdżycę naczyń krwionośnych przez wapń, i podobnie jak cera nie odbarwia się na zielono po zjedzeniu zielonych warzyw”.
Jeden ważny wniosek Komisji to fakt, że węglowodany są bezpośrednio odpowiedzialne za podniesienie poziomu cukru we krwi oraz sprzyjaniu wzrostowi wagi. W odróżnieniu od tłuszczów, węglowodany wykazują tendencję do podnoszenia poziomu cukru we krwi, prowadząc do nadmiernej produkcji insuliny i ostatecznie do cukrzycy, oraz podwyższonych poziomów trójglicerydów. To węglowodany powodują tycie u ludzi, a nie tłuszcze, jak powszechnie się uważa.

„Przez dłuższy czas, opieka zdrowotna zalecała unikanie tłuszczu, szczególnie nasyconego tłuszczu, oraz kalorii” – pisze dr Andreas Eenfeldt, popularny szwedzki lekarz, na swoim blogu DietDoctor.com. „Ten raport odwraca do góry nogami obecne podejście i promuje niskowęglowodanową, wysokotłuszczową dietę jako najbardziej skuteczną broń przeciw otyłości”.

Prof. Nystrom mówi, że ludzie powinni zacząć odrzucać wszystkie wysokowęglowodanowe pokarmy, które rząd od lat zalecał im do jedzenia, a w zamian skupić się na jedzeniu większej ilości tłuszczów. Uważa on również, że rządy wyrządziły wielką szkodę zdrowiu publicznemu poprzez ciągłe obwinianie za otyłość brak ćwiczeń fizycznych, który jest tylko jednym małym kawałkiem układanki, jaką jest otyłość.
„Tego typu bzdury powodują, że osoby z nadwagą czują się źle ze sobą, jakby to wszystko było wynikiem ich słabszego charakteru” – cytowano go. „Dla wielu osób, zwiększone spożycie tłuszczów oznacza, że będą czuli się nasyceni, i to dłużej, oraz będą mieli mniejsze potrzeby jedzenia co 5 minut. Z drugiej strony, nie poczujesz się nasycony po wypiciu Coli, lub po zjedzeniu prawie beztłuszczowego jogurtu owocowego pełnego cukru. Oczywiście ćwiczenia są korzystne pod wieloma względami, ale to, co ma wielki wpływ na wagę, to dieta”.

Źródło: naturalnews.com, Ethan Huff, faktydlazdrowia.pl