fbpx

Nie miały pomysłu na zabawę z dziećmi, stworzyły MILOWE – piękne karty, które bawią i uczą

Powstały w Polsce. Ich celem jest wspieranie u dzieci: umiejętności komunikacyjnych, szukania rozwiązań, rozumienia i radzenia sobie z emocjami, poczucia własnej wartości, odnajdywania pozytywów, wrażliwości, kreatywności oraz mocnych stron.

Twórczynie kart – Małgorzata Guznar i Patrycja Frania – to dwie pasjonatki, które połączyła miłość do dzieci i poszukiwanie narzędzi wspierających ich rozwój. Na co dzień zajmują się tematami „okołodziecięcymi” (każda w innym obszarze: Gosia jest terapeutką wczesnego wspomagania oraz specjalistą metody Johansena, Patrycja terapeutą dzieci i młodzieży, ale również doradcą rodzinnym, pracującym częściej z rodzicami i nauczycielami). Prywatnie są podwójnymi mamami. Świadomość tego, jak ważne są więzi rodzinne, które budują fundament poczucia własnej wartości, umiejętności komunikacyjnych i sposobów radzenia sobie w otaczającym dziecko świecie, skłoniła je do poszukiwania narzędzi do wspierających budowanie tych fundamentów już od najmłodszych lat. I tak powstały karty MILOWE – wyjątkowe narzędzie, od początku zaprojektowane do pracy z dziećmi i młodzieżą, z niezliczoną ilością zabaw, gier i ćwiczeń. Mają zastosowanie zarówno w domu, do wspólnych gier i zabaw, w których mogą uczestniczyć wszystkie pokolenia domowników, ale też w przedszkolu, szkole czy gabinecie terapeuty.

 

Jestem mamą i myśląc o moich dzieciach, najbardziej zależy mi na tym, żeby wyrosły na szczęśliwych dorosłych. Co to dla mnie znaczy? Bardzo chcę żeby moje dzieci potrafiły budować zdrowe, trwałe relacje, miały poczucie własnej wartości, z optymizmem patrzyły na świat, rozumiały i radziły sobie z emocjami, znały swoje mocne strony, potrafiły radzić sobie z trudnościami, umiały szukać rozwiązań, by rozwijały swoje pasje, były świadome i uważne. – mówi Małgorzata Guznar, jedna z twórczyni kart

Czym są karty MILOWE? To przepiękne obrazy, realistyczne, ciepłe, a przy tym wieloznaczne i symboliczne. Koncepcja każdej karty została przeniesiona na obraz namalowany suchymi pastelami, który stał się pierwowzorem karty drukowanej. U podłoża metody znajdują się solidne podstawy naukowe z zakresu neurobiologii, techniki FotoTerapii oraz systemowej teorii pracy z rodziną. Metoda MILOWE nawiązuje też do współczesnych nurtów pedagogicznych i wychowawczych. Jest bardzo entuzjastycznie przyjmowana zarówno przez rodziców, jak i nauczycieli różnych szczebli edukacji, a także przez innych specjalistów pracujących na co dzień z dziećmi.

Karty MILOWE są dla mnie niesamowitą wybuchową mieszanką: z jednej strony mam przed sobą zestaw 42 pięknie wykonanych obrazkowych kart, z drugiej strony okazuje się nagle, że najbardziej nieśmiałe dziecko w mojej grupie 20 czterolatków, dziecko, które od początku roku powiedziało może 10 słów, bierze do ręki jedną z kart i mówi: lubię być w przedszkolu, lubię dzieci. Dzisiaj jest dobry dzień. – A na mnie – nauczyciela z wieloletnim stażem pracy – spada bomba olśnienia. Jak niewiele i wiele za razem czasami potrzeba, żeby dziecko poczuło się bezpieczne i potrafiło się otworzyć – mówi pani Dorota, nauczycielka przedszkola

Pomysłów na wykorzystanie kart MILOWE są tysiące. Dołączona do zestawu książeczka (a kupując karty można wybrać, czy ma to być książeczka dla rodziców, czy dla specjalistów) jest jedynie źródłem inspiracji, wskazówką jak stawiać pierwsze kroki. Po przerobieniu propozycji z książeczki, okazuje się, że dzieci same chętnie tworzą swoje własne pomysły na wykorzystanie kart. Dorośli zresztą również, bo MILOWE pozwala nam odkryć nasze wewnętrzne dziecko z całym jego potencjałem kreatywności i inspiracji. I naprawdę nie ma tu żadnych ograniczeń, chociaż autorki bardzo mocno podkreślają jedno: podczas kiedy one tworzyły swoje pomysły na gry i zabawy MILOWE przyświecała im jedna ważna myśl: w ich grach nie znajdziecie rywalizacji ani wygranych i przegranych. Milowe gry i zabawy nastawione są na rozwój empatii, współpracy i wzajemnego szacunku.

 

Więcej o kartach przeczytasz TU

 

 

Źródło: Własne

Dodaj komentarz