fbpx

Wieszając budki lęgowe pomagamy ptakom

Wieszając budki lęgowe pomagamy ptakom. „Zanim to uczynimy trzeba pamiętać, że w okolicach, gdzie żyją np. kuny, wiewiórki, czy popielice, otwór budki należy dodatkowo zabezpieczyć, aby ssaki te nie dostały się do budek” – zaznaczył we wtorek ornitolog dr Marian Stój.

„Budki lęgowe pomagają ptakom, wszędzie tam, gdzie nie występują naturalne dziuple. Dotyczy to głównie niedawno posadzonych lasów, młodych sadów oraz terenów miejskich” – powiedział dr Marian Stój.

Przyrodnik podkreślił, że „zanim je przymocujemy trzeba pamiętać, że w okolicach, gdzie występują kuny, wiewiórki, popielice, otwór budki należy dodatkowo zabezpieczyć”. „Musimy to uczynić tak, aby ssaki te nie dostały się do budek i nie zniszczyły lęgu” – dodał dr Stój.

Jego zdaniem, „jeśli chcemy, żeby w budkach ptaki pojawiły się jeszcze tej wiosny, to trzeba je zainstalować już teraz”. „Budki można przymocować na drzewach, budynkach, słupach” – zauważył ornitolog.

Otwory budek powinny być skierowane w kierunku przeciwnym do wiejących najczęściej wiatrów. W naszym klimacie w zasadzie wiesza się je otworem na wschód, południowy-wschód lub południe.

To, jakie gatunki ptaków zasiedlą budkę zależy m.in. od miejsca i wysokości powieszenia oraz występowania w okolicy dziuplaków, czyli ptaków, które zakładają gniazda w dziuplach, szczelinach, wnękach. Mogą je zająć sikory, modraszki, kowaliki, mazurki, szpaki, jerzyki, kraski, kawki, dudki, sowy.

„Budki dla sikor wieszamy dość nisko – ok. dwóch metrów od ziemi, dla szpaków cztery-sześć metrów, a dla sów osiem-dziesięć metrów. Najlepszym materiałem budowlanym dla takich konstrukcji są deski drzew iglastych” – przypomniał dr Stój.

 

 

Czytaj więcej na: naukawpolsce.pap.pl

Tekst: Alfred Kyc

Dodaj komentarz