fbpx

Koniec złych praktyk: żywność i inne produkty codziennego użytku nie mogą się różnić w Polsce od tych na Zachodzie

Polska i inne kraje naszego regionu wygrały długoletnią bitwę przeciwko podwójnym standardom żywności i produktów powszechnego użytku jakie międzynarodowe koncerny stosują na Zachodzie i na Wschodzie Europy, pisze Emmet Livingstone z POLITICO.

To zwycięstwo krajów Europy Środkowej i Wschodniej, osiągnięte w ubiegłym tygodniu w Komisji Europejskiej po wieloletnich bojach, oznacza, że nie będzie już można w różnych częściach Unii sprzedawać produktów o różnych składnikach, choć pod identyczną etykietą.

Rządy z naszej części Europy Kraje Europy Środkowej i Wschodniej naciskały na ustalenie zasad pozwalających zakazać praktyki, która, jak twierdzono, oznacza, że kupujemy produkty gorsze niż te na Zachodzie.

Przedmioty codziennego użytku, od puszek Coca-Coli, po słoiczki z HiPP z jedzeniem dla niemowląt, paluszki rybne Iglo, butelki szamponu Head & Shoulders, czy płyn do zmywania Fairy będą musiały teraz zawierać te same składniki.

Wprowadzanie do obrotu żywności o podwójnych standardach będzie uważane za „mylącą” praktykę handlową, a firmy, które będą naruszać zasady, będą podlegać grzywnom w wysokości do 4 procent rocznego obrotu.

– Po raz pierwszy formalnie uznano, że te różnice faktycznie istnieją – powiedział POLITICO urzędnik Komisji.

Zasady, które stanowią część szerszej reformy prawa konsumenckiego, pojawiają się po kilku latach szerokich działań lobbystycznym ze strony byłych krajów bloku wschodniego, które starły się z oporem tych producentów na Zachodzie, którzy kwestionowali, czy takie regulacje są w ogóle konieczne.

Zwolennicy zasady uderzenia w produkty o podwójnych standardach powoływali się na badania, takie jak te z 2015 r., które wykazały na przykład, że paluszki rybne Iglo zawierały 7 procent mniej ryb, kiedy sprzedawano je w czeskich czy polskich supermarketach, niż te sprzedawane w Niemczech.

Inny przykład to Sprite sprzedawany w Czechach zawierał więcej aspartamu niż w Niemczech, gdzie koncern Coca-Cola sprzedawał wersję tego napoju z większą ilością prawdziwego cukru.

Czytaj więcej na:  wiadomosci.onet.pl

Dodaj komentarz