Po publikacji oferty pracy w ubiegłym tygodniu, która obejmowała gwarancję zakwaterowania, pojawiły się zapytania od chetnych na wakat, nie tylko z Chorwacji, ale z całego świata, w tym z Niemiec, Kanady, Ameryki i Irlandii.

 – Większość chorwackich aplikacji pochodzi ze Slawonii, ale przyszły też pocztą z Ameryki, Niemiec, Kanady, a nawet zadzwoniła jedna osoba z Irlandii – powiedział w wywiadzie dla telewizji RTL Nenad Šužberić, przewodniczący rady wyspy Sestrunj, dodając, że do tej pory wpłynęło 40 wniosków.

Berislav Fatović domyśla się natomiast, że kandydaci „mają już dość zatłoczonych miast i prawdopodobnie chcą zaznać trochę spokoju na wyspie”.

Mieszkanie należące do rady wyspy jest już podobno gotowe dla zwycięzcy rekrutacji. Są jednak nadzieje, że będzie to małżeństwo, ponieważ wyspa potrzebuje również pracownika socjalnego i byłoby to najpraktyczniejsze rozwiązanie.

Mieszkańcy wyspy nie mogą się już doczekać otwarcia sklepu, który bardzo ułatwi im życie.