fbpx

Populacja słoni i nosorożców w Tanzanii wystrzeliła w górę, a wszystko dzięki grupie przeciwdziałającej kłusownictwu!

Słonie i nosorożce są globalnie klasyfikowane jako gatunki zagrożone – ostatnio jednak w Tanzanii populacja obu gatunków zwierząt znacząco wzrosła. Według rządu Tanzanii populacja słoni od roku 2014 zwiększyła się z 43 330 do ponad 60 000, a nosorożców od roku 2015 z zaledwie 15 do 167.

„W wyniku pracy specjalnej grupy zadaniowej powołanej w roku 2016 do walki z kłusownictwem dzikiej przyrody, populacja słoni wzrosła z 43 333 w roku 2014 do ponad 60 000 w chwili obecnej” – czytamy w oświadczeniu rządu Tanzanii, według Sky News. Spis powszechny z roku 2015 wykazał, że populacja słoni w Tanzanii wynosiła w 2009 r. 110 000, co oznacza, że ​​zmniejszyła się o ponad połowę w latach 2009–2014, głównie z powodu kłusownictwa dzikich zwierząt.

Jeśli chodzi o nosorożce, biuro prezydenta Tanzanii, Johna Magufuli, twierdzi, że ich populacja w roku 2015 wynosiła tylko 15 osobników. Jednak według The Independent, Konwencja o Międzynarodowym Handlu Zagrożonymi Gatunkami udokumentowała, że ​​populacja nosorożców wynosi 133 osobniki. Tak czy inaczej populacja ta cały czas powoli rośnie. Obecnie uważa się, że wynosi ona już 167 osobników.

Co zatem tłumaczy ten niesamowity skok liczby nosorożców i słoni w Tanzanii? Jak sugeruje oświadczenie rządu, Tanzania utworzyła w roku 2016 grupę zadaniową do walki z kłusownictwem dzikich zwierząt, czyli nielegalnym zabijaniem zwierząt żyjących na wolności. Ludzie zwykle kłusują na słonie za ich kły z kości słoniowej (które są używane do wyrobu biżuterii i dekoracji), a na nosorożce za ich rogi (które są używane w medycynie chińskiej i jako symbol statusu, zgodnie z Save the Rhino). Czasami kłusownicy używają również ciał słoni do produkcji mięsa. Turyści natomiast udają się czasem na polowanie w celu zdobycia trofeów, czyli  na przykład głowy zwierzęcia, którą mogą potem powiesić na ścianie.

Według Al Jazeera, w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci zorganizowane sieci kłusownictwa w Tanzanii wprowadziły kłusownictwo słoni i nosorożców na skalę przemysłową. Dlatego rząd musiał zmienić regulację dotyczącą i tak już nielegalnych praktyk. Jednym ze sposobów, w jaki rząd poradził sobie z tym problemem, było aresztowanie osób mocno zaangażowanych w nielegalny handel.

Na przykład na początku tego roku skazano na 15 lat więzienia posiadającego złą sławę, chińskiego handlarza kością słoniową znanego jako „Król kości słoniowej”, donosi NPR. Król kości słoniowej był „kluczowym ogniwem” między kłusownikami w krajach Afryki Wschodniej (w tym w Tanzanii), a nabywcami kości słoniowej w Chinach przez ponad 10 lat. W latach 2000-2004 pomógł  przemycić ponad 800 kawałków kości słoniowej między dwoma kontynentami. Chociaż wiadomość o wzroście populacji słoni i nosorożców wydaje się ekscytująca, Mark Jones, lider międzynarodowej fundacji dzikiej przyrody Born Free Foundation, uważa, że ​​w Tanzanii jest jeszcze wiele do zrobienia.

„To brzmi jak bardzo dobra wiadomość, ale powinniśmy uważnie obserwować te liczby, dopóki nie nastąpi niezależna weryfikacja” – powiedział Jones dla The Independent. „Nosorożce dojrzewają późno, mają długie ciąże i nie rodzą wielu młodych. Oba gatunki rozmnażają się biologicznie przez długi czas. Słonie są inteligentne – przemieszczają się przez granice państw, gdzie są bezpieczniejsze, więc jeśli w Tanzanii doszło do ograniczenia kłusownictwa, być może niektóre z nich się wprowadziły.”

Mamy nadzieję, że populacje słoni i nosorożców w Tanzanii będą nadal rosły – i mam nadzieję, że rząd i grupy ochrony Tanzanii wkrótce będą miały więcej danych na temat tego, jak ratować te majestatyczne stworzenia.

 

Źródło: greenmatters.com

Tłumaczenie: Joanna MM

 

Dodaj komentarz