fbpx

Najcichszy pokój świata… naprawdę istnieje!

Po tygodniu ciężkiej pracy w hałasie (wysłuchiwaniu klientów, przełożonego czy znoszeniu stukotu maszyn) marzysz tylko o ciszy? Pragniesz żeby była ona jak najgłębsza i nic jej nie zakłócało? Uważaj o czym marzysz…

W siedzibie Microsoftu w Redmond w stanie Waszyngton powstał najcichszy pokój na świecie. Jak przystało na technologicznego giganta, firma użyła najlepszych materiałów i najnowszych technologii. Z zewnątrz nie przedostaje się do środka żaden dźwięk co jeszcze dość łatwo można sobie wyobrazić. Ciekawie robi się w środku. Na ścianach i podłodze ustawione są w rzędach metrowe graniastosłupy z włókna szklanego o przekroju trójkąta (widoczne na zdjęciach), które pochłaniają każdy dźwięk, który powstał w pokoju! Pokój służy pracownikom Microsoftu do badania dźwięków jakie wydają ich urządzenia. Nie chodzi o wiatrak w laptopie, który nie był czyszczony przez 2 lata a raczej o dźwięki o tak niskim natężeniu jak ekran bezdotykowy czy włącznik tabletu.

Po lekturze tego akapitu inaczej spojrzysz na hałas jaki generują w twoim domu młode osobniki gatunku ludzkiego. Przekonasz się, że cisza może być, o dziwo, wiele gorsza. Zacznę od przypomnienia, że uszy przeciętnego człowieka są w stanie usłyszeć dźwięk o natężeniu od 0 dB. W zwykłym pokoju, w którym śpią ludzie mierniki pokazują około 30 dB, rozmowa to 60 dB. W opisywanym pokoju zarejestrowano dźwięk o rekordowo niskim natężeniu -20,35 dB! Zamknięty w tym pokoju człowiek, gdy już przyzwyczai się do ogłuszającej ciszy, będzie w stanie usłyszeć nie tylko bicie swego serca a również krążącą w żyłach krew czy dźwięki wydawane przez swoje własne uszy! (w momencie zupełnej ciszy nasze uszy same zaczynają wydawać dźwięk).

Po 30 minutach przebywania w pokoju żaden z testerów nie był w stanie ustać na własnych nogach. Ich mózgi, przyzwyczajone do słyszenia m.in. stawianych kroków, były zdezorientowane i nie umiały utrzymać równowagi. Nikt nie wytrzymał w tym pokoju dłużej niż 45 minut bo pojawiały się halucynacje.

Sami twórcy pokoju byli zaskoczeni osiągniętym wynikiem. Spodziewali się pomiaru na poziomie – 16 dB. Uzyskany wynik przerósł więc ich oczekiwania o ponad -4 dB. Dla porównania wcześniejszy rekord należał do studia nagraniowego Orfiled Laboratories i wynosił – 9 dB. Nazwa studia może być znana fanom Boba Dylana bo nagrywał tam swoje piosenki J

Podczas pisania tego artykułu obudziła się we mnie refleksja odnośnie tego, że otacza nas ogrom generowanych przez urządzenia dźwięków, których nie jesteśmy w stanie jako ludzie zarejestrować. Zostaje nam tylko wierzyć, że testerzy wykonują swoją pracę rzetelnie i na pierwszym miejscu stawiają ludzkie zdrowie.

Święty spokój rozumiany jako zupełna cisza może być nieznośny i halucynogenny. Jeśli nie jesteś więc współczesnym hippisem szukającym innych stanów świadomości zastanów się dwa razy zanim następnym razem powiesz tak często powtarzane : „Dajcie mi wszyscy święty spokój” 😉.

Źródło: biurorekordow.pl

Opracowanie: Pioter

Dodaj komentarz