fbpx

Bionika medyczna dla dzikiej przyrody. Technologia druku 3D daje zwierzętom drugą szansę

Każde z tych zwierząt doświadczyło okropnych obrażeń i było pozostawione same sobie bez jedzenia, wody, i możliwości poruszania się. Całe szczęście zaangażowani opiekunowie i technologia druku 3D zapewniają teraz możliwość, żeby zaczęły nowe życie dzięki nowatorskim protezom. Przewiń w dół, aby zobaczyć te wspaniałe stworzenia!

 

Beauty – bielik amerykański

Ta samica bielika amerykańskiego została postrzelona w wieku 6 lat przez myśliwego. Jej dziób został doszczętnie zniszczony, a ona została zdana na siebie i najprawdopodobniej umarłaby z głodu. Całe szczęście ktoś ją znalazł i natychmiast przewiózł do centrum rehabilitacji dla dzikich zwierząt.

Mimo że wielu ekspertów radziło jej uśpić Piękną, sanitariuszka w Birds of prey Northwest, Jane Cantwell, wiedziała, że ptaka można jakoś uratować. Połączyła siły z inżynierami technologii druku 3D, ekspertami od dzikiej przyrody, i dentystą by stworzyć ten nylonowy dziób Solidworks.

 

Lola, żółw morski

 

Lola straciła swoją płetwę 10 lat temu, kiedy zaplątała się w sieć rybacką. Wiedząc o tym, studenci Instytutu Politechniki Worcester pomogli przy opracowaniu protezy płetwy w nadziei na to, że będą mogli pomóc jej i innym żółwiom. Przy użyciu technologii druku 3D studenci stworzyli pierwszą “hydrodynamiczną i biomimetyczną” płetwę.

Lola teraz może pływać i żywić się jak każdy inny zdrowy żółw, i jest przedstawicielką swojego gatunku w Akwarium Key West. Żółw zatokowy to najrzadszy gatunek żółwi na planecie i grozi mu wyginięcie; zostało jedynie około tysiąca samic mogących składać jaja.

 

Winter, delfin

 

 

Zima, delfin butlonos, została znaleziona na lagunie blisko Cape Canaveral na Florydzie, zdana na własne siły. Mając zaledwie 2 miesiące, zaplątała się w pułapkę na kraby, która odcięła krążenie do płetw jej ogona. Ekipa ratunkowa z Clearwater Marine Aquarium próbowała wyleczyć jej płetwy, ale pomimo ich najszczerszych starań, tkanek nie dało się ocalić.

Choć Zima radzi sobie całkiem dobrze bez swoich płetw, pływając z jednej strony na drugą jak rekin, ten nienaturalny dla delfina ruch obciąża jej kręgosłup. Wiedząc o tym, zespół ekspertów połączył swoje siły żeby opracować ogon z silikonu i plastiku. Dzięki niemu Zima może pływać o wiele swobodniej.

 

Akut-3, żółw morski

 

 

Ten 45-kilogramowy żółw morski z gatunku karetta został nazwany Akut-3 (lub, mniej formalnie, Żółw-Terminator). Przeżył zderzenie z łodzią, co doszczętnie zniszczyło jego szczękę. Na szczęście dla niego, ktoś go znalazł i przeniósł do Centrum Badań i Rehabilitacji Żółwi Morskich w Dalyan w Turcji.

Jako że Akut-3 nie poradziłby sobie sam bez szczęki, ekipa ratunkowa nawiązała współpracę z BTech Innovation, firmą specjalizującą się w protezach medycznych. Razem byli w stanie opracować szczękę 3D dla tego dzielnego żółwia. Jeśli jego ciało dobrze zareaguje na protezę, bardzo możliwe, że będzie mógł powrócić do swojego naturalnego środowiska. Obejrzyjcie filmik o jego historii tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=IBTppN3sqXg .

 

Mosha, słoń

Ta słodka samica słonia indyjskiego o imieniu Mosha miała zaledwie 7 miesięcy, kiedy nadepnęła na minę lądową, która całkowicie zniszczyła jej nogę. Chcąc podarować jej lepsze życie, rehabilitanci z Friends of the Asian Elephant (ang. przyjaciele słonia indyjskiego) opracowali dla niej protezę. Ponieważ protezy zwierzęce wymagają ciągłego dopracowywania, jest to jej dziewiąta sztuczna noga!

Miny lądowe są powszechne w tym regionie z powodu dziesiątek lat walk buntowników z rządem Mjanmy. Niestety zwierzęta często stawały się ofiarami tych wydarzeń.

 

Fred, żółw lądowy

 

Fred, żółw lądowy o czerwonych łapach, a właściwie żółwica, straciła większość swojej skorupy w pożarze leśnym. Oprócz tego przetrwała dwa ataki zapalenia płuc i 45 dni bez jedzenia. Na szczęście dla niej, zespół profesjonalistów postanowił pomóc jej wrócić do zdrowia i zbudował dla niej nową skorupę.

Ta wyrafinowana skorupa z plastiku na bazie kukurydzy powstała w drukarce 3D, a każdy jej element tworzył się ponad 50 godzin. Następnie zespół złożył te części w całość i pomalował je, by wyglądały bardziej realistycznie. Fred teraz cieszy się łatwiejszym życiem razem ze swoim opiekunem.

 

Grecia, tukan

 

Nieznany sprawca oderwał Grecii dziób. Na szczęście mieszkańcy Kostaryki przynieśli ją do centrum ratowniczego, gdzie pomogli jej wrócić do zdrowia. Ponieważ nie mogłaby przetrwać bez sprawnego dzioba, doktorzy i inżynierzy opracowali protezę, dzięki której Grecia może teraz wieść bardziej normalne życie.

 

Jej dwuczęściowy dziób został wykonany z nylonu w drukarce 3D. Jego górna część została przyklejona za pomocą kleju epoksydowego, a druga została dopasowana na bolec. Zespół postanowił doczepić na bolec większą część dzioba, dzięki czemu będzie ją można zdejmować, aby ją oczyścić.

Teraz Grecia żyje sobie w Zoo Ave, prywatnym ośrodku ratowniczym dla zwierząt w Kostaryce.

 

Jaskier, kaczka

 

 

Kiedy Jaskier się wykluła, jej noga była odwrócona. Jej właściciel próbował ją odratować, by mogła normalnie chodzić, ale lekarze uznali, że niestety kończynę należy amputować.

Na szczęście eksperci z Feathered Angels Waterfowl Sanctuary pomogli stworzyć nogę dla Jaskier przy użyciu technologii druku 3D. Jej nowa kończyna od razu pozwoliła jej normalnie chodzić.

 

Victoria, gęś

 

 

Eksperci nie wiedzą do końca, co się stało z Victorią, ale podejrzewają, że albo zaatakowały ją psy, albo została silnie pobita. Kiedy ratownicy ją odnaleźli, nie była w stanie jeść i szybko traciła na wadze.

Brazylijski projektant 3D Cicero Moraes współpracował z zespołem chirurgów i ekspertów od dzikiej przyrody by stworzyć tymczasowy dziób dla Victorii, aby umożliwić jej jedzenie. Następnie rozpoczęli pracę nad stałą protezą. Po walce z zapaleniem płuc i 3 operacjach, mogła wreszcie normalnie jeść. Teraz zajmuje się nią jej pierwszy właściciel w wiosce w Sao Paolo.

 

 

Róg nosorożca

 

Technologia druku 3D być może będzie w stanie odwrócić bieg historii dla jednego z zagrożonych gatunków – nosorożca.

Firma Pembient zdołała odtworzyć róg nosorożca, tak bardzo ceniony na czarnym rynku za swoje medyczne i kosmetyczne właściwości, co być może na zawsze zakończy karierę kłusowników.

W zeszłym roku kłusownicy upolowali 1215 nosorożców – to jeden zabity nosorożec co 8 godzin. Eksperci od dzikiej przyrody szacują, że cały gatunek może wyginąć w przeciągu następnych 5 do 10 lat. Rogi nosorożca są szczególnie cenne w krajach azjatyckich, gdzie stanowią podstawę wielu tradycyjnych przepisów. Rogi sprzedają się za 30 tysięcy dolarów za funt, są więc droższe od kokainy, a nawet złota.

Zadziwiająco, nowa technologia jest w stanie odtworzyć rogi, które są dokładnie takie same jak prawdziwe, nie do odróżnienia nawet przy przeprowadzeniu testów laboratoryjnych i genetycznych. Zostały stworzone przy użyciu tych samych białek, związków nieorganicznych, metali, minerałów i prawdziwego materiału genetycznego nosorożca, co pozwoliło osiągnąć taki efekt.

Niektórzy eksperci podchodzą sceptycznie do tych replik, uważając, że przez to będzie trudniej złapać kłusowników sprzedających nielegalnie prawdziwe rogi. Są one bowiem tak drogocenne, że kłusownicy z krajów rozwijających się mogą wyżywić swoją rodzinę przez rok po sprzedaniu tylko jednej sztuki, dlatego dystrybucja tych sztucznych rogów być może nie zatrzyma rzezi.

Pomysłodawcy jednak mają nadzieję, że zamiast tego będą w stanie sprzedać niedoszłym kłusownikom fabrycznie wytworzone rogi za 1/10 ceny, by ci mogli nadal na nich zarobić bez konieczności zabijania nosorożców.

 

 

Źródło: roaring.earth

Tłumaczenie: Aleksandra Kotlęga

Dodaj komentarz