Pewien chłopak widzi dziewczynę, która tańczy na dachu, i wysyła jej drona ze swoim numerem telefonu

Większość z nas od dwóch tygodni musi siedzieć w domach. Dla singli, to prawdziwa przeszkoda w randkowaniu. Cóż, ten mężczyzna znalazł idealne rozwiązanie.

Jeremy Cohen dostrzegł dziewczynę tańczącą na dachu pobliskiego budynku w Brooklyn. Kiedy go dostrzegła, pomachał jej, a ona mu odmachała.  Wtedy Jeremy wysłał do niej swojego drona z numerem telefonu, i tak zaczęła się ich historia. Portal Bored Panda zapytał Jeremiego, co zainspirowało ten romantyczny gest. Odpowiedział: „Tak naprawdę nie byłem na żadnej randce przynajmniej od roku. Myślę, że po prostu brakowało mi ludzkiej interakcji, a bycie zamkniętym w czterech ścianach mieszkania pobudziło moją kreatywność”.

Źródło zdjęć: jerm_cohen

Jeremy we własnej osobie

 

 

Zauważył dziewczynę, która tańczyła na dachu budynku obok jego mieszkania

 

„Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem tańczącą dziewczynę, być może do piosenki z TikToka? Chciałem się z nią przywitać”

 

Pomachał jej, a ona odmachała

Tori – dziewczyna na dachu

 

Źródło: toricigs

 

Wziął więc swojego drona

 

Przypiął do niego kawałek papieru

„Chwyciłem za taśmę, długopis i kartkę papieru. Potem napisałem mój numer telefonu i przykleiłem do drona. Zwykle flirtowanie mnie onieśmiela, ale jako że od tygodnia jestem na kwarantannie, pragnąłem kontaktu z drugim człowiekiem.”

 

Na którym umieścił swój numer telefonu i „Napiszesz?”

Wysłał go

 

Tori była bardzo zaskoczona

„Ten rok zaczął się kiepsko, ale mimo to stwierdziłem, że nie zaszkodzi spróbować. Podniosła mojego drona i chyba podziałało, ponieważ otrzymałem od niej smsa godzinę później.”

I po chwili do niego napisała!

Następnego dnia Jeremy postanowił się z nią umówić. Tori zastanawiała się, jak by to miało wyglądać

„Nadal nie mogę uwierzyć, że to się stało. Teraz czas na drugi krok. Zaprosiłem ją na kolację, ale ona zapytała: ‘Jak?’”

 

30 minut przed randką, Jeremy i współlokatorka Tori wszystko zorganizowali

Jeremy usiadł na swoim balkonie, a Tori na dachu, przestrzegając zasad izolacji

 

 

 

Ponieważ Jeremy jest profesjonalnym fotografem, zrobił jej kilka zdjęć

 

Wciąż chciał być dżentelmenem

„Powiedziałem jej, że wygląda przepięknie. Zadzwoniliśmy do siebie na FaceTime i zjedliśmy wspólnie swoją kolację z mikrofali”

Jeremy powiedział swoim znajomym, że wszystko idzie świetnie

„Randka była niezwykle udana, i w zależności od tego, ile potrwa ta kwarantanna, być może będę w związku na odległość z kimś, kto mieszka po drugiej stronie ulicy.”

 

Zapytaliśmy Jeremy’ego o nowe wieści. Odpowiedział: „Jak dotąd idzie świetnie, dwa dni temu mieliśmy swoją pierwszą randkę, która była fantastyczna. Wkrótce będziemy mieli drugą. To trochę dziwne, ponieważ wszyscy chcą zobaczyć, jak to się potoczy, ale wydaje mi się, że dam radę!”

 

My również czekamy na dalszą część tej historii miłosnej podczas kwarantanny!

 

„Myślę, że czas na kolejny krok w związku”. Zapytany o kolejne plany, powiedział jedynie: „Raczej nikt się tego nie spodziewa, nawet Tori. To będzie dla niej niespodzianka, podobnie jak ostatnia randka.”

 

Część pierwsza

https://www.instagram.com/p/B-DGTwiDA_b/?utm_source=ig_web_copy_link

To nagranie szybko zdobyło popularność na TikToku, więc zapytaliśmy, jak ten nagły rozgłos wpłynął na życie Jeremy’ego: „W bardzo pozytywny sposób! To miłe uczucie, że ludzie mi kibicują, ale co najważniejsze, daje to ludziom wiarę w tych dziwnych i mrocznych czasach. Jeśli nasza historia przyniesie innym radość, to dzielenie się nią to czysta przyjemność.”

Część druga

https://www.instagram.com/p/B-Kl0RfD3Cz/?utm_source=ig_web_copy_link

„Chyba nie dałbym rady tego zrobić, gdyby nie moja mama, Eva Grayzel, która pokazała mi moc, jaką ma opowiadanie historii. Jest mówczynią motywacyjną, autorką opowiadań  i zwyciężyła w walce z rakiem w czwartym stadium. Bez niej chyba nie patrzyłbym tak optymistycznie na świat, żeby robić takie rzeczy jak te w obliczu tego, co aktualnie dzieje się wokół nas.”

 

 

Tłumaczenie: Aleksandra Kotlęga

Źródło:  boredpanda.com