fbpx

Rewolucyjny dowód matematyczny doczeka się publikacji po 8 latach analiz

Sinichi Mochizuki to wybitny naukowiec z Uniwersytetu w Kioto, który 8 lat temu ukończył 600 stronicową pracę nad hipotezą ABC. Jednak jego niesztampowe podejście do sprawy i mało rozwinięte umiejętności interpersonalne przez lata uniemożliwiały dokładną analizę dzieła. Teraz podsumowanie wyników prac matematyka ma ukazać się na łamach pisma naukowego Publications of the Research Institute for Mathematical Sciences (RIMS).

Czym jest hipoteza ABC

Hipoteza ABC została wysnuta po raz pierwszy w 1985 roku. Oparta jest na równaniu trzech liczb całkowitych ABC. Głosi ona, że dla każdej liczby x>1 istnieje nieskończenie wiele rozwiązań typu ABC, które spełniają warunek P(A,B,C)>x . Twierdzenie to bazuje na pojęciu natury liczb.

Udowodnienie hipotezy byłoby kolosalnym krokiem dla rozwoju matematyki. W trakcie samych badań nad tym zjawiskiem odkryto już kilka innych twierdzeń w tym teorię Fermata, czyli największe odkrycie matematyczne XX wieku.

Trudne początki

Mochizuki to szanowany w naukowym świecie matematyk. Hipoteza ABC, którą chce udowodnić to efekt 10 lat pracy nad teorią. Jednak bardzo niewielu ekspertów zdecydowało do tej pory się przeanalizować założenia zawarte w dokumencie.

Pięć lat temu autor postanowił zorganizować konferencję prasową w trakcie, której prezentował wynik swoich rozważań. Sam nie brał w niej udziału, a na pytania zgromadzonych na oxfordzkiej sali kolegów po fachu odpowiadał za pośrednictwem Skype. Wtedy sprawa zainteresowała 10 badaczy, którzy zadeklarowali, iż podejmą się weryfikacją tego zagadnienia.

Minęły kolejne 3 lata i w roku 2018 dwoje innych matematyków stwierdziło, że znalazło błąd w pracy Japończyka. Bardzo wiele osobistości naukowego świata uznało to za gwóźdź do trumny dzieła życia Mochizukiego. Analizą zajmowali się Peter Scholtze z Uniwersytetu w Bonn i Jacob Stix z Uniwersytetu Goethego we Frankfurcie. Pierwszy z nich był autorytetem i laureatem odpowiednika matematycznego Nobla, dlatego jego opinia na chwilę zamknęła usta odkrywcy dowodu na prawdziwość hipotezy ABC.

Mochizuki na przestrzeni lat miał spory żal do kolegów z branży, że nie chcą zając się porządnie jego pracą. Twierdził on, że inni uczeni, którzy usiłowali sprostać temu zadaniu nie rozumieją zagadnień matematycznych umożliwiających uzyskanie wyniku. Środowisko oskarżało go zaś, o to, że nie dostarczył wystarczających dowodów.

Potwierdzenie rozważań na temat hipotezy ABC mogło być utrudnione ze względu na osobowość autora. Mochizuki to skryty człowiek. Praktycznie nie uczestniczy w konferencjach naukowych. Ceni sobie samotność i spokój. Nie był, więc w stanie skutecznie porozumieć się z innymi członkami naukowej branży. Brak odpowiedniej komunikacji uniemożliwiał mu wytłumaczenie skomplikowanej koncepcji innym.

Wiatr w matematyczne żagle

O tym, że praca Mochizukiego zostanie wreszcie opublikowana poinformowano na konferencji prasowej w lutym. Recenzji podjęli się dwaj matematycy z RIMS: Masaki Kashiwara i Akio Tamagawa. Zdaniem obojgu to przełomowe dzieło. Zatwierdzono je 5 lutego, jednak nie wiadomo, kiedy specjalny numer czasopisma poświęcony temu zagadnieniu ujrzy światło dzienne. Praca jest bardzo obszerna, dlatego jej opis wymaga sporego wkładu redakcji.

Po ogłoszeniu decyzji pisma w stronę Mochizukiego padały oskarżenia. Jest on redaktorem głównym Publications of the Research Institute for Mathematical Sciences (RIMS).  Oznacza to, że zarządza on pismem na łamach, którego hipoteza ma zostać przeanalizowana. Jednak pracownicy podkreślają, że autor rozważań, nie brał udziału, w recenzowaniu i posiedzeniach redakcyjnych zwoływanych w sprawie hipotezy ABC. W prestiżowym piśmie już wcześniej publikowano wyniki prac członków zespołu RIMS, oczywiście, jeśli zasługiwały one na uwagę. Z resztą nie jest to nowa sytuacja. Autorzy prac bardzo często są wydawcami tytułów, w których publikują.

Artykuł w szanowanym i recenzowanym piśmie nie zamyka dyskusji.  Publikacja Mochizukiego jest w naukowym świecie kwestią sporną i kontrowersyjną. Dowody zostaną zaakceptowane, dopiero po wnioskach, które pojawić się mogą nawet kilka lat po publikacji.

Autor rozwiązania jest bardzo cenionym specjalistą i zdolnym naukowcem. Już w wieku 23 lat został profesorem. Doktorat obronił zaledwie 9 lat później. W 2005 roku przyznano mu medal Akademii Japońskiej. Mochizuki został uhonorowany w kategorii „Młodzi uczeni”.

 

Opracowanie: Katarzyna Maj

Źródło: kopalniawiedzy.pl

 

 

Dodaj komentarz