fbpx

Pracownicy służby weterynaryjnej pokazują, jak ważą swoich małych pacjentów

Ważenie kojarzy się zazwyczaj z niezbyt przyjemną czynnością. Zwłaszcza w ostatnich czasach, kiedy to z powodu zaleceń pozostania w domu, częściej sprawdzamy, czy światło w lodówce na pewno się świeci. Jednak to zupełnie historia, ponieważ mówimy tu o uroczych, małych zwierzętach, które lekarze weterynarii muszą zważyć.

Poniżej przedstawiamy kompilację najsłodszych małych przyjaciół, którzy zostali sfotografowani podczas ważenia. Zdjęcia są nie tylko urocze, ale pokazują też jakich sztuczek muszą używać pracownicy opieki nad zwierzętami, aby czynność doszła do skutku. Od ważenia zaskoczonego misia koala, razem z gałęzią na której siedzi, po owijanie sowy w „burito-podobny” koc.

Mamy nadzieję, że poniższe zdjęcia poprawią wam humor na resztę dnia :).

– Jak łatwo sobie wyobrazić, trzymanie dzikiego zwierzęcia na tyle długo, by uzyskać dokładny odczyt z wagi, może być znacznym wyzwaniem – komentuje biolog morski Emily Greenhalgh, która jest pracownikiem w New England Aquarium w Bostonie, wyjaśniając procedurę ważenia dzikich zwierząt na przykładzie małych pingwinów.

– Niezbędne są plastikowe wanny i pojemniki. Pisklęta pingwinów są umieszczane delikatnie w plastikowej wannie (takiej w której przechowuje się mąkę czy płatki zbożowe), która następnie umieszczana jest na wadze, w celu uzyskania dokładnego pomiaru – dodaje Greenhalgh.

Niektóre zwierzęta są uczone, aby same wchodziły na wagę, co trochę ułatwia sprawę.

 

 

Dodaj komentarz