fbpx

Przerobili vana na pralnię i piorą ubrania bezdomnym

Dwóch dwudziestolatków wpadło na świetny pomysł, aby pomóc bezdomnym. Przerobili starego vana na jeżdżącą pralnię, aby zadbać o higienę tych, którzy nie zawsze mogą sobie na nią pozwolić. W ten sposób powstał projekt Orange Sky Laundry.

Mieszkający w Australii Lucas Patchett i Nicholas Marchesi zauważyli, że ludzie często narzekają na poziom higieny bezdomnych osób, ale niewiele się robi w kierunku poprawy tej sytuacji. Postanowili więc wziąć sprawy w swoje ręce i wpadli na bardzo ciekawy pomysł. Skoro bezdomnym ciężko czasami trafić – z różnych względów – do pralni, niech to pralnia przyjedzie do nich.

Na początku mieli vana i prądnicę – trzeba było jeszcze załatwić porządne pralki i suszarki. Te udało im się zdobyć przy pomocy ludzi dobrej woli, którzy swoimi datkami wsparli ich projekt. Zakupiony sprzęt pozwala im wyprać 20 kg ubrań w godzinę. Akcja wystartowała w lipcu tego roku i teraz przechodzi chrzest bojowy, najpierw na okres próbny w Brisbane, gdzie pralnio-van będzie obsługiwał chętnych przez 5 dni w tygodniu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i taka forma pomocy cieszyć się będzie uznaniem samych bezdomnych, akcja może rozprzestrzenić się dalej.2

„To przywilej, który wielu z nas uważa za pewnik. Poniżej widzicie Micka, który po raz pierwszy miał szansę wyprać swoje ubrania i koce. Urodzonego w Brisbane i mieszkającego na ulicy Micka nie stać na wizytę w pralni. Dziękujemy za ciągłe wsparcie naszej akcji”

3

„A to Ricky. Chciałby podziękować wam wszystkim za wsparcie i donacje. Obydwaj z ojcem sypiają na ulicy, dziś mogli wreszcie wyprać swoją odzież”

4

Lucas Pratchett pozuje przy swojej mobilnej pralni:

5

Jeśli chcielibyście wesprzeć chłopaków, jest to możliwe na oficjalnej stronie Orange Sky Laundry. Kwota $6 pokrywa koszt prania dla jednej osoby.

6

A poniżej wywiad z nimi, przeprowadzony przez lokalną telewizję.

Dodaj komentarz