fbpx

Wyjątkowy święty Mikołaj dla dzieci dotkniętych autyzmem

Siedzenie na kolanach Świętego Mikołaja może być dla wielu dzieci stresującym przeżyciem, szczególnie dla tych, które cierpią na autyzm. Tłumy, hałas i jasne światła, które możemy spotkać w supermarketach, pogarszają jeszcze sytuację.

Rodzice 6-letniego Braydena, po tym, jak zdiagnozowano u niego autyzm,  stracili nadzieję na normalne, tradycyjne święta, z prawdziwym Mikołajem, które chcieli mu zapewnić.

Na szczęście istnieje taka organizacja jak „Caring Santa program”, dla której nie istnieje pojęcie rzeczy niemożliwej do wykonania, nikt tam nie powie, że coś „nie należy do jego obowiązków”.

Wizyta u Mikołaja związanego z fundacją jest inna niż wszystkie. Członkowie Autism Speaks przyjechali do Charlotte w Północnej Karolinie, dzięki czemu Brayden mógł spotkać Św. Mikołaja, ale ta wizyta nie polegała tylko na siedzeniu przez chwilę na kolanie Świętego. Spotkanie rozpoczęło się, gdy sklep był już zamknięty, było pusto – nie było klientów i większości pracowników. Chłopiec nie był do niczego zmuszany i miał tyle czasu, ile tylko potrzebował, by przyzwyczaić się do nowego otoczenia.

2

Mama Braydena, Erin Deely, opowiadała: „Wiedzieliśmy, że mamy dość czasu. Brayden zaczął z bezpiecznej odległości. Wiedział kim jest Św. Mikołaj, ale był nieśmiały”. Po kilku minutach Mikołaj wyciągnął szklaną kulę ze „śniegiem” w środku, postawił ją przed chłopcem, a następnie usiadł na ziemi, opierając się plecami o swój tron. Kiedy chłopiec podczołgał się do kuli, aby się nią pobawić, Święty położył się na brzuchu i dołączył do chłopca.

6

Mama wspomina: „Nie rozmawiali ze sobą, po prostu nawiązali jakąś nić porozumienia i razem się bawili. Brayden zaczął się ekscytować, patrzył na niego i uśmiechał się”. Po 20 minutach poznawania się Brayden nawet przybił Mikołajowi piątkę.

7„Ostatecznie nawet nie chciał odchodzić. Ciągle powtarzał – jeszcze Mikołaj!”.

Fundacja zorganizowała akcję „Opiekuńczy Mikołaj”, w ramach której w 120 miastach pojawiają się Mikołaje, którzy mają wręczać prezenty dzieciom mającym problemy z integracją społeczną. Uczestniczą w niej terapeuci, ale także ludzie, którzy pracują też jako „zwykli” Mikołaje w sklepach, ale po ukończeniu specjalnego szkolenia. Akcja z wielkim powodzeniem jest prowadzona już od kilku lat.

Źródło: today.com

Dodaj komentarz