fbpx

Czego możemy dowiedzieć się od kukułki?

 

Liczba sylab w pieśni kukułki odzwierciedla nie tylko kondycję samca, ale też może świadczyć o czystości środowiska i jakości gleby, a nawet obecności promieniowania – wynika z badań prowadzonych w okolicy Czarnobyla na Ukrainie, przedstawionych w „Ecological Indicators”.

Kukanie kukułki zyskuje coraz więcej kontekstów i znaczeń. Nowe badania pozwalają je uznać za ornitologiczny odpowiednik czujnika lub papierka lakmusowego, wskazującego stan środowiska w danej okolicy.

Według ornitologów serie kuknięć kukułki tworzą coś w rodzaju zwrotek, pomiędzy którymi następują chwile ciszy. Poszczególne samce zachowują typową dla siebie, stałą liczbę sylab (od trzech do kilkudziesięciu). Autorzy badania opublikowanego w czerwcowym numerze „Ecological Indicators” chcieli wiedzieć, czy samce kukułki zmieniają długość zwrotek swoich pieśni, a jeśli tak – to kiedy.

Aby to sprawdzić, Anders Pape Moller z Université Paris-Sud XI we Francji wraz z Timem Mousseau z University of South Carolina (USA) nasłuchiwali i nagrywali ptaki w lasach Ukrainy, na terenie o powierzchni 2 tys. km kw. – m.in. w zamkniętej strefie wokół terenów najbardziej dotkniętych skutkami katastrofy w Czarnobylu. Część nagrań przeprowadzili poza strefą, a część – na oddalonym obszarze kontrolnym.

Wyniki badań analizowali dyrektor Instytutu Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, prof. Piotr Tryjanowski oraz dr Federico Morelli z Czeskiego Uniwersytetu Przyrodniczego w Pradze. Zauważyli, że samce zwiększają liczbę kuknięć, gdy w okolicy pojawia się samica albo rywal. Samce, które normalnie wydobywają z siebie stosunkowo dużo sylab, w takim towarzystwie produkują ich odpowiednio więcej niż osobniki oszczędne wokalnie.

Jest to odkrycie zgodne z założeniem, że tylko samce będące w najlepszej kondycji są gotowe do popisów na najwyższym poziomie – podkreślają naukowcy w swojej publikacji.

Zwrotki swoich pieśni wydłużają również samce żyjące w okolicach żyznych, gdzie większość gleby stanowi czarnoziem. Autorzy badania zwracają uwagę, że gleba może wpływać na skład gatunkowy flory, a zatem pośrednio – na liczbę obecnych w okolicy motyli i ich gąsienic, głównego pokarmu kukułki.

Autorzy publikacji badali też najbardziej skażone okolice Czarnobyla, w których – jak zauważa Tim Mousseau – ptaków jest generalnie mniej. „Jeśli ktoś ma zwyczaj nasłuchiwania rano ptasiego śpiewu – szybko zwróci uwagę, że jest tam dość cicho. Ptaki nie śpiewają tam tak bardzo, jak identyczne gatunki na innych, czystych terenach” – powiedział PAP.

Z analiz nagrań wynika, że promieniowanie jonizujące wpływa na kukułczy śpiew. Samce żyjące w miejscach o wyższym promieniowaniu tła wykukują krótsze zwrotki; zdarza się nawet, że odgłos kukułki zmienia się w coś w rodzaju „kuk-ruuu”. „W ich śpiewie pojawia się aberracja, czyli zmiana w charakterystycznym >>ku-ku<<, które jest zmieniane, przeciągane, z dodawanym >>rrrr<<” – tłumaczy prof. Tryjanowski.

„Reakcja kukułki na skażenie gleby jest najprawdopodobniej mocno pośrednia” – sugeruje prof. Tryjanowski. I wyjaśnia, że skażenie gleby wpływa na rośliny i owady, co przekłada się na skalę, w jakiej w danej okolicy występują ptaki – w tym gatunki będące gospodarzami kukułki – te, którym podrzucane jest jajo. Jednocześnie na kukułki działa selekcja. To znaczy, że najlepsze terytoria – gdzie najłatwiej o pokarm – zajmowane są przez samce najsilniejsze, wypierające słabszych rywali.

Obserwacje z lasów Ukrainy potwierdzają, że liczba sylab wykukiwanych przez kukułkę jest dobrym sygnałem jakości środowiska – rodzaju siedliska, typu gleby, a nawet radioaktywności. Potwierdziło się również, że liczba sylab w zwrotce i jej wydłużenie świadczy o indywidualnych możliwościach danego samca – zgodnie z zasadą „dobry może więcej”. Świadczą o tym samce wyśpiewujące z definicji więcej sylab, które w obliczu samicy lub rywala nieproporcjonalnie zwiększają liczbę sylab w śpiewie.

Badania zależności pomiędzy kukaniem a stanem środowiska to nowość – podkreśla prof. Tryjanowski. „Paradoks polega na tym, że jest mnóstwo prac czysto skażeniowych, genetycznych. Natomiast tutaj okazuje się, że istnieje prosta odpowiedź behawioralna (oznaczająca zmianę zachowania – PAP). Co jednak ciekawsze, pomimo setek prac o kukułce, nikt dotychczas nie wspominał o znaczeniu liczby sylab. W ramach nowych, właśnie prowadzonych prac, badamy tę sprawę eksperymentalnie” – dodał.

Źródło: naukawpolsce.pap.pl

Dodaj komentarz