fbpx

To historia z happy endem. Kobieta, która po wypadku samochodowym zapadła w śpiączkę urodziła dziecko.

W wyniku wypadku motocyklowego Sharista Giles z amerykańskiego stanu Tennessee zapadła w śpiączkę. Była wtedy w czwartym miesiącu ciąży. Zdaniem lekarzy miała 10 procent szans na wybudzenie. To naprawdę mało. Po dwóch miesiącach urodziła synka, lekarzom udało się wywołać i szczęśliwie odebrać poród. Dziecko, którego rodzina nazwała Baby L. ważyło niecały kilogram i nie ma jeszcze imienia, ponieważ rodzina nie chciała decydować za mamę – wszyscy czekali, aż kobieta wybudzi się ze śpiączki. I tak się stało.

Dwa miesiące po pojawieniu się na świecie Baby L., Giles otworzyła oczy. Krewni od razu przekazali jej dobrą wiadomość i pokazali zdjęcie synka.
Obecnie Giles jest pod opieką specjalistów w ośrodku Harriman w stanie Tennesse, gdzie dochodzi do zdrowia, a Baby L. rozwija się świetnie i waży już ponad trzy kilogramy.

Ta niezwykła historia pokazuje, że cuda się zdarzają i dodaje otuchy tym, którzy często myślą, że są w sytuacji bez wyjścia.

 

Źródło: dailymail.co.uk

Dodaj komentarz