fbpx

Niemal 2 tys. kilometrów będzie miała najdłuższa trasa rowerowa w Polsce

Ten projekt tchnie nową jakość w turystykę rowerową w naszym kraju — mówił 3 czerwca Gustaw Brzezin marszałek województwa warmińsko-mazurskiego ogłaszając otwarcie pierwszych 28 kilometrów rowerostrady. Prowadzi od miejscowości Leśniewo, brzegiem jeziora Mamry, przez centrum Węgorzewa, do Bań Mazurskich. Większość trasy to drogi oddzielone od ruchu samochodowego — wykorzystano do tego nasyp dawnej linii kolejowej. Po drodze są też zadaszone drewniane wiaty, gdzie można odpocząć.

To dopiero początek. Z tych 28 kilometrów zrobi się 1985 kilometrów. To będzie największa trasa rowerowa w Polsce i jedna z największych na całym kontynencie — mówi Jarosław Panek, rzecznik projektu Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo. Pracuje w świętokrzyskim urzędzie marszałkowskim, gdzie kilka lat temu narodził się pomysł na trasę rowerową ciągnącą się wzdłuż całej ściany wschodniej. Marszałkowie Podkarpackiego, Lubelskiego, Podlaskiego i Warmińsko-Mazurskiego byli zachwyceni. Tym bardziej że z 300 mln na budowę aż 85 proc. wyłożyła Unia, 10 proc. budżet państwa, a samorządy zaledwie 5 proc. wartości inwestycji. – Całość będzie gotowa do końca roku — zapowiada Panek. Szlak rowerowy prowadzi od Elbląga, przez Warmię, Mazury, Podlasie, wzdłuż wschodniej granicy kraju, Lubelszczyznę, Przemyśl, by dotrzeć do województwa świętokrzyskiego, a dokładniej miejscowości Końskie.

By budowa była możliwa, trzeba było zmienić organizację ruchu na 130 dużych skrzyżowaniach, przebudować 62 mosty, a 18 zbudować od podstaw.

z18082347Q

— Co 5-10 km na trasie będzie wiata piknikowa, co 15-30 km miejsce z toaletami, barami, sklepami spożywczymi, a nawet serwisem rowerowym. Co 50 km będzie można znaleźć nocleg — miejsce na kempingu, w schronisku czy pensjonacie, a nie rzadziej niż co 150 km przetniemy węzeł komunikacyjny, by móc przesiąść się do pociągu lub autobusu — mówi Panek. Co oczywiste — trasę zaplanowano tak, by miała jak najwięcej atrakcji turystycznych i przyrodniczych. – Większość prac jest już na ukończeniu. Kolejne odcinki będą oddawane w następnych tygodniach i miesiącach do użytku — dodaje Panek.

Na początku wakacji będzie można przejechać trasą o długości 345 km przez województwo lubelskie. Informacje o kolejnych oddawanych do użytku trasach będą zamieszczane na portalu dla rowerzystów, który ruszy pod koniec czerwca.

— Planujemy dużą akcję reklamową z emisjami spotów telewizyjnych włącznie. Pierwsza odsłona tuż po wakacjach, ale dużą akcję reklamową planujemy pod koniec roku. To właśnie wtedy Polacy zaczynają planować wyjazdy na wakacje. Chcemy o nich powalczyć. Przekaz będzie prosty: „Zamiast do Egiptu, przyjeżdżajcie do nas na rowery”. Mamy nadzieję, że wiele rodzin z dziećmi skróci wczasy pod palmami i przynajmniej połowę zarezerwuje na Wschodni Szlak Rowerowy — mówi Panek.

Źródło: metro.gazeta.pl  Michał Stangret

Dodaj komentarz