fbpx

Przyszpitalna farma ze zdrową żywnością zmienia model leczenia pacjentów

Szpital to miejsce niewykorzystanego potencjału. Wiele tego typu placówek otoczonych jest rozległym, ale sennym parkiem, w którym trudno dostrzec chociaż jednego spacerowicza. Z drugiej strony nie zna życia, kto nie był na szpitalnej diecie: jakość, wartości odżywcze i smak posiłków są dyskusyjne. Dlaczego obu tych słabości nie przekształcić w atut: na szpitalnych terenach zielonych zorganizować ogród, w którym można uprawiać warzywa i owoce trafiające do szpitalnej kuchni.

Idea nie jest nowa. Przypomina nieco warzywniaki, które od zarania funkcjonowały przy klasztorach – ale świetnie pasuje do nowoczesnego miasta. Dlatego podjął ją filadelfijski Lankenau Medical Center. Własną farmę (Deaver Wellness Farm) uruchomił w 2015 roku przy wsparciu Greener Partners, organizacji promującej rozwój upraw z lokalną żywnością. Od tego czasu do pacjentów całkiem za darmo trafiły 2 tony organicznej żywności.

Pomysł można wykorzystywać na jeszcze więcej sposobów. Chociażby jako rekreacyjną pracę na świeżym powietrzu w ogrodzie dla mniej chorych pacjentów. W Filadelfii jednym z zasadniczych problemów jest chorobliwa otyłość mieszkańców – cierpi na nią 32 proc. dorosłych i 25 proc. dzieci. Dlatego własne uprawy w Lankenau Medical Center stały się dobrym punktem wyjścia do edukowania w kwestii zdrowego odżywiania się, właściwie poukładanej diety i odpowiedniego doboru produktów spożywczych. I nie dotyczy to tylko samych pacjentów, ale m.in. także odwiedzających rodzin.

W ciągu ostatnich lat trzy czwarte zgłoszeń do szpitala wiązało się z chorobami serca, astmą oraz cukrzycą. Wszystkim co wiąże się właśnie z niehigienicznym stylem życia. Rozwijając działalność na nowym polu Lankenau Medical Center do sprawy poprawy zdrowia podszedł więc prewencyjnie. Działa bardziej holistycznie, a niewielka inwestycja w ogród może przynieść wysoką stopę zwrotu.

Źródło: Philadelphia Business Journal

Dodaj komentarz