Łotyszka uratowała ponad 350 bezdomnych kotów w ciągu dwóch lat!
Dwa lata temu Zanda Indriksone, poza studiami i pracą zarobkową, zajęła się pomaganiem bezdomnym i porzuconym kotom. Mimo że uniwersytet nie przygotował jej w żaden sposób do pracy ze zwierzętami, dziewczyna sama zyskała wiedzę na temat kociej natury i zdrowia dzięki własnym doświadczeniom. W przeciągu dwóch lat udało jej się pomóc aż 350 kotom.
Zanda opowiada: „Kiedy idę ulicą i widzę opuszczonego kota, po prostu nie umiem przejść obojętnie! Najpierw zawsze zabieram go do weterynarza, żeby sprawdził jego zdrowie i ocenił wiek.” Taka sytuacja może powtarzać się dla Zandy każdego dnia. Na szczęście dziewczyna nie jest osamotniona w swojej pracy, lecz wspierana przez grupę woluntariuszy, którzy oferują pomoc i tymczasowe miejsca schronienia dla bezdomnych kotów.
Czas, jaki znaleziony kot spędzi w tymczasowym przytułku zależy od jego stanu zdrowia. Zanda tłumaczy, ze „jeśli kotek jest zdrowy, to jest szansa na znalezienie mu nowego domu nawet w przeciągu pół godziny. Tak zwykle dzieje się latem. Najdłuższy czas jaki jeden kot spędził u nas to było około miesiąca, ale tamten zwierzak wymagał specjalistycznej opieki weterynaryjnej.”
Niedawno Zanda została członkiem woluntarnego Stowarzyszenia Opieki nad Kotami (Cat Care Community), które angażuje się w budowę drewnianych domków dla bezdomnych kotów w Rydze i innych łotewskich miastach.
Źródło: boredpanda.com
Tłumaczenie: Dragatka
Dziękuję za tę wspaniałą dobrą wiadomość :). Btw Ryga nie leży na Litwie lecz w Łotwie (Latvia to Łotwa) stąd domniemam, że dziewczyna nie jest Litwinką a Łotyszką.