Piloci zwiększyli prędkość samolotu, żeby uratować chore dziecko
Mogłoby się wydawać, że takie sensacyjne historie zdarzają się tylko w filmach. Okazuje się jednak, że życie pisze najbardziej skomplikowane scenariusze. Włoski dziennik „Corriere della Sera” opisał sytuację, która miała miejsce na pokładzie samolotu pasażerskiego lecącego z Tunisu do Mediolanu. Leciała nim para z Tunezji wraz z urodzoną 10 dni wcześniej córeczką o imieniu Amina. U ważącej 1,6 kg dziewczynki stwierdzono poważną wadą serca, która wymagała natychmiastowej operacji.
Ośrodkiem, który mógł pomóc noworodkowi, była mediolańska poliklinika San Donato. To właśnie do niej rodzice wraz z Alessandro Frigiola, ordynatorem tego ośrodka, lecieli z Tunezji do Włoch.
Jak relacjonuje gazeta, podróż zaczęła się od 6-godzinnego opóźnienia odlotu z Tunisu z powodu awarii, co oznaczało w tym przypadku poważne trudności, bo noworodek oddychał wyłącznie dzięki butli tlenowej. Podczas oczekiwania na odlot tlen zaczął się kończyć. Udało się znaleźć dwie dodatkowe butle, które zabrano na pokład. Jednak tlenu było w nich na 90 minut, podczas gdy lot miał trwać… 100 minut!
Włoski lekarz poszedł do kabiny pilota i poprosił stanowczo, żeby maksymalnie zwiększyć prędkość samolotu.
Za chwilę pojawił się kolejny problem, ponieważ temperatura dziecka cały czas powoli się obniżała. Groziło to zatrzymaniem pracy serca. Na pokładzie nie było żadnej kołdry termicznej, a zwykły kocyk nie wystarczał. Lekarz ponownie poszedł do pilotów i poprosił o podniesienie temperatury ogrzewania na pokładzie do maksimum.
Choć pasażerowie bardzo się pocili, to jednak nikt nie protestował. Lekarz dokładnie wytłumaczył, dlaczego trzeba było to zrobić. Jak potwierdza ordynator, wszyscy wsparli tę decyzję.
Pilot tak się pospieszył, że doleciał na lotnisko Malpensa w ciągu 85 minut. Na płycie czekała karetka, którą odwieziono Aminę do szpitala. Dzień później została zoperowana. Operacja przebiegła pomyślnie.
Po kilku dniach rodzice z córką powrócili do Tunezji. Tym razem nie trzeba było już liczyć minut lotu…
Źródło: zdrowie.radiozet.pl
Zdjęcie ilustracyjne
Cos wspanialego !