Znów na polskiej ziemi. Do Kołobrzegu wrócili uczestnicy projektu „Poza Horyzont”. Sześcioro pływaków, jako pierwsza sztafeta w historii przepłynęło Bałtyk wpław. Zajęło im to 2 dni, 7 godzin i 34 minuty.

Zmęczeni, ale szczęśliwi i dumni, bo osiągnęli to, co jeszcze niedawno trudno było sobie wyobrazić. Bez zawijania do portu, z Kołobrzegu do szwedzkiej Kasebergi przepłynęli w ciągu niespełna 56 godzin. Tylko w ciągu pierwszego dnia pokonali 51 kilometrów. W sumie, blisko 170. Płynęli w 6-osobowej sztafecie, zmieniając się co godzinę.

Nad bezpieczeństwem pływaków czuwał cały sztab – lekarz, koordynator projektu, a także trener. Sprzymierzeńcem okazała się też pogoda. A niemal bezwietrzne warunki i brak fal sprawił, że wyprawa przebiegała sprawnie.

Chcieliśmy udowodnić sobie i innym, że nie ma rzeczy niemożliwych, że horyzont to tylko linia, że możemy przesuwać linię tak daleko, jak chcemy – mówili po zakończeniu uczestnicy projektu.