fbpx

Kanadyjska firma rezygnuje z owsa, który zawiera glifosat. Producent przyznaje – „Spełniamy oczekiwania klientów”

Największy kanadyjski agrobiznes, Richardson International, nie będzie już akceptował upraw owsa, które zostały spryskane przed zbiorami glifosatem lub innymi chemicznymi środkami osuszającymi. Ta zasada weszła w życie w styczniu 2021 r.

 

Detoks od glifosatu

Richardson International to największa firma rolnicza w Kanadzie, z siedzibą w Winnipeg. Od lat jest uznawana za światowego lidera w rolnictwie i przetwórstwie żywności.  Jest również głównym sprzedawcą wszystkich zbóż i nasion oleistych uprawianych oraz producentem owsa i produktów na bazie rzepaku.

Trzy lata temu firma zaczęła wprowadzać w życie projekt o nazwie „detoks”. Polegał na współpracy z markami żywności i suplementów na całym świecie w celu zaprzestania używania środków chemicznych szkodzącym zdrowiu.

– Po szeroko zakrojonych testach zdajemy sobie sprawę z tego, że większość społeczeństwa jest narażona na glifosat głównie przez dietę. A wszystko z powodu oburzającej praktyki opryskiwania zbóż w celu ich szybszego dojrzewania i suszenia – powiedział Henry Rowlands, twórca projektu.

 

Glifosat a choroby

Stosowanie glifosatu było do tej pory stałą praktyką producentów zbóż takich jak owies, pszenica i rośliny strączkowe. Od niedawna uważa się, że glifosat zawarty w żywności zwiększa ryzyko chorób nowotworowych, zwłaszcza chłoniaka nieziarniczego. Przypisuje mu się również negatywny wpływ na bakterie układu pokarmowego, co w dłuższej perspektywie czasu, może powodować problemy trawienne.

Ponadto glifosat jest postrzegany, jako jeden z głównych winowajców chorób autoimmunologicznych takich jak: autyzm, choroba Alzheimera czy choroba Parkinsona. Nic dziwnego, że coraz więcej producentów, pod naciskiem opinii społecznej robi wszystko, aby ograniczyć jest stosowanie w uprawach.

– Choć zdajemy sobie sprawę, że istnieje pewien proces regulacyjny dotyczący zatwierdzania pestycydów, zdecydowaliśmy się spełnić wymagania naszych klientów – dodał Rowlands.

 

Świadomy konsument

Richardson International będzie zatem pozyskiwał owies wyłącznie od zaufanych producentów, które nie stosują środków chemicznych ułatwiających suszenie.

Okazuje się jednak, że nowy program może być nie tylko ekologiczny i prozdrowotny, ale również opłacalny. W ciągu ostatnich trzech lat owies w Kanadzie był drugą najbardziej opłacalną ekonomicznie uprawą. Zatem ryzyko podejmowane przez producentów na rzecz stałych klientów owsa może się opłacić i przynieść jeszcze większe przychody.

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: detoxproject.org

 

 

 

 

Dodaj komentarz