Szczęśliwy finał poszukiwań 4-latka. Cały czas był przy nim pies
Poszukiwania 4-latka zaginionego na Florydzie zakończyły się sukcesem. Przy chłopcu cały czas czuwał jego wierny pies.
Ta historia obiegła cały świat – pokazała, że psy są nie tylko kompanami do zabawy, ale również czułymi opiekunami dla najmłodszych. 4-letni chłopiec o imieniu Franklin – mieszkaniec miasta Cocoa na Florydzie – wymknął się z domu kiedy jego ojciec zapadł w poranną drzemkę. Ojciec dziecka wyjaśniał, że kiedy zasypiał, jego syn był bezpieczny i grał na iPadzie. Gdy obudził się po 35 min. chłopca już nie było – mężczyzna postanowił wezwać policję.
Do akcji natychmiastowo wkroczyła organizacja „Child Abduction Response” i wysłała helikopter, aby przeszukać teren z powietrza. Chłopiec został odnaleziony cały i zdrowy w lesie nieopodal domu. Przy 4-latku cały czas siedział jego pies, Rufus i dotrzymywał mu towarzystwa.
–Pilot helikoptera i oficer taktyczny zauważyli dziecko w mocno zalesionym obszarze i skierowali tam ekipy poszukiwawcze i ratownicze – wyjaśniał w rozmowie ze stacją „FOX35” szeryf Wayne Ivey.
Chłopiec był cały i zdrowy – nie wyglądał też na przestraszonego. Kamera zarejestrowała ponowne spotkanie ojca i syna. Wzruszeniom i łzom nie było końca. Niedługo potem na oficjalnym kanale lokalnej policji wystosowano oświadczenie:
–Podczas gdy dzisiejsza sprawa na szczęście zakończyła się odnalezieniem małego kolegi całego i zdrowego, był to test i świadectwo tego, jak organy ścigania hrabstwa Brevard i jego obywatele współpracują ze sobą, aby zapewnić wszystkim bezpieczeństwo.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: Floryda: Czterolatek zaginął w lesie. Nagranie z akcji poszukiwawczej – Wydarzenia w INTERIA.PL
Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło