500 samochodów wodorowych na Igrzyskach Olimpijskich 2024
500 samochodów wodorowych Toyota Mirai będzie przewozić uczestników między obiektami olimpijskimi 33. Letnich Igrzysk Olimpijskich, które odbędą się w tym roku w stolicy Francji, Paryżu. Wioska olimpijska znajduje się dosłownie w centrum miasta, ale z trzydziestu sześciu obiektów olimpijskich, czternaście znajduje się w promieniu dziesięciu kilometrów od wioski olimpijskiej, a pozostałe są jeszcze dalej. Organizatorzy olimpiady będą więc potrzebować całej floty samochodów do transportu nie tylko uczestników igrzysk, ale także licznych urzędników.
Przy okazji, już dziś możesz zarobić na samochód dzięki polskim slotom online. Dziś najlepsze kasyna online oferują gry z progresywnymi jackpotami. Niektórym graczom udaje się wygrać milion złotych już za pierwszym razem.
Czym są samochody na wodór?
Samochody wodorowe, jak wiadomo, wyróżniają się rzadko spotykaną ekologicznością: podczas ich eksploatacji do atmosfery emitowana jest para wodna, co korzystnie odróżnia ten typ aut od tradycyjnych samochodów napędzanych silnikami spalinowymi. Oczywiście organizatorzy Igrzysk Olimpijskich w Paryżu postanowili pokazać swoje zaangażowanie w przestrzeganie wysokich standardów środowiskowych. I w tym ich cele zbiegły się z celami japońskiego producenta samochodów, dla którego bardzo ważne jest nadanie nowego impulsu sprzedaży swoich samochodów wodorowych. To nie przypadek, że Toyota jest “Światowym Partnerem Mobilności” Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich od 2015 roku.
Aby samochód wodorowy był wydajny, gaz wodorowy musi znajdować się pod wysokim ciśnieniem w zbiorniku (w przypadku Toyoty Mirai jest to 700 barów). Dla porównania, ciśnienie na dnie najgłębszego miejsca na naszej planecie, Rowu Mariańskiego na Pacyfiku (około 11 kilometrów), wynosi 1086 barów. Dlatego też zbiorniki wodoru podlegają wyższym wymaganiom, a do ich produkcji powszechnie stosuje się materiały kompozytowe.
Japońska Toyota wraz z południowokoreańskim Hyundai jest największym na świecie producentem samochodów napędzanych wodorowymi ogniwami paliwowymi. Samochody te, podobnie jak samochody elektryczne, napędzane są silnikami elektrycznymi. Jednak podczas gdy samochód elektryczny czerpie energię elektryczną z wstępnie naładowanego akumulatora, w samochodzie wodorowym energia elektryczna jest generowana w ogniwach paliwowych w wyniku reakcji chemicznej tlenu z powietrza i wodoru ze zbiornika paliwa.
Od rozpoczęcia produkcji w 2015 r. Toyota sprzedała nieco ponad 20 000 samochodów wodorowych Mirai pierwszej generacji. To bardzo, bardzo skromna liczba. Jak dotąd samochody wodorowe nie znalazły szerokiej dystrybucji i są eksploatowane głównie w samej Japonii oraz w amerykańskiej Kalifornii. Wynika to z wysokich kosztów samych samochodów, wysokich kosztów paliwa wodorowego oraz trudności w przechowywaniu i transporcie wodoru.
Niewielka liczba samochodów wodorowych w użyciu prowadzi do niskiego nasycenia stacji tankowania wodoru. Na przykład w Unii Europejskiej tylko Niemcy mogą pochwalić się mniej lub bardziej rozwiniętą siecią stacji wodorowych. W większości pozostałych państw UE ich po prostu nie ma. Toyota jednak się nie poddaje: firma mocno wierzy w świetlaną przyszłość samochodów wodorowych i planuje zwiększyć ich roczną produkcję do 200 tys. sztuk do 2030 roku. Chociaż obecnie sprzedaż samochodów wodorowych na kluczowych rynkach, w USA i Japonii, jest bardzo słaba.
Tak czy inaczej, samochody wodorowe Mirai nowej generacji zostały wprowadzone na rynek w 2020 roku. To właśnie one powinny przyczynić się do zerowego wpływu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu na środowisko. Dla Francuzów olimpiada ta jest również godna uwagi, ponieważ dokładnie sto lat temu, w 1924 r., Paryż był gospodarzem ósmych letnich igrzysk olimpijskich.