Sowa regularnie odwiedza staruszkę. Rodzina wierzy, że to znak od… [wideo]

Do pewnej starszej pani co tydzień przychodzi gadatliwa sowa, którą rodzina uważa za znak od jej zmarłego męża.

Sowa odwiedza Rannę prawie codziennie i godzinami siedzi na jej balkonie. Próbuje nawet wskoczyć na jej kolana i „gawędzi” do niej, gdy kobieta do niej pohukuje.

Wnuczka Shai Ward uchwyciła ten piękny materiał, kiedy odwiedziła dom babci w Phoenix w Arizonie i zobaczyła wyjątkową więź ze zwierzęciem – i mocno uwierzyła, że reprezentuje ono coś naprawdę wyjątkowego.

Pierwsza wizyta sowy na balkonie Ranny miała miejsce 24 lutego tego roku – dokładnie dwa lata po ceremonii upamiętniającej jej ukochanego dziadka.

Bob, który zmarł w lutym 2020 roku, był mężem Ranny przez prawie 70 lat – jednak 98-letnia wdowa jeszcze nie do końca wierzy, że jej gość jest rzeczywiście znakiem z zaświatów.

Jednak jej wnuczka mówi, że reszta ich bliskiej rodziny jest pewna, że Bob ma w ten sposób oko na swoją ukochaną.

-Moi dziadkowie byli najlepszymi przyjaciółmi, którzy głęboko się szanowali. Czuło się miłość wokół nich i od nich – mówi Shai.

–Moja babcia jest najsłodszą duszą. Jest pobożną katoliczką i przypisuje wszystko, czym stało się jej życie, sile wyższej. Jej luz i poczucie humoru pokazują, że 98 to tylko liczba… a związek jej i mojego dziadka stanowił taki widok, że cała nasza rodzina po prostu kochała ich jako jedność.

Źródło: Good News Network

Opracowanie i tłumaczenie: Agata Pałach, blog Nigdy za późno