3 lata pracy i 1150 korków. Zobacz wodowanie zabawnego kombinezonu [wideo]
Mężczyzna, który spędził trzy lata budując pływający kombinezon wykonany z 1150 korków, w końcu zadebiutował swoim projektem.
Kerry Haulotte wymyślił jedyny w swoim rodzaju kombinezon zrobiony z korków do butelek. Tworzył go w całkowitej tajemnicy, dopóki nie był gotowy na swój pierwszy „rejs”. Wodowanie wypadło „bez zarzutu”.
64-latek wyznał, że kombinezon miał być głupim dowcipem dla rodziny, aby bawić się podczas wycieczek łodzią, ale filmik, na którym Kelly woduje siebie w kombinezonie w jeziorze Michigan, zrobił prawdziwą furorę w sieci – z 3 milionami wyświetleń i 500 tys. polubień.
Kombinezon powstał poprzez wywiercenie 3450 otworów w setkach korków, a gotowy produkt ważył blisko 6 kg. Projekt był owiany tajemnicą ze względu na obawy Kerry’ego o niepowodzenie przedsięwzięcia.
–Poza moją żoną Jamie, utrzymywałem projekt w tajemnicy przez cały czas tworzenia, obawiając się, że mogę go nie ukończyć lub że będzie to ogromna porażka- wyznał Kerry.
Kiedy pomysł wreszcie został ujawniony pozostałym osobom z rodziny, byli oni zachwyceni dziełem Kerry’ego.
–To najfajniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałam!- ekscytowała się jego pasierbica Haley, która zamieściła wideo w sieci.
–Przyznaję, bałam się, że ludzie pomyślą, że jestem kompletnie stuknięta i chociaż to może nawet prawda, to okazuje się, że ludziom ten pomysł naprawdę się spodobał. Korkowy kombinezon rozśmieszał każdego obserwującego, a także wszystkich, którzy w nim pływali. Nawiasem mówiąc, każdy umieścił na nim podpis i datę, kiedy w nim pływał.
To, co zaskoczyło 28-letnią Haley, to życzliwość internautów.
–Martwiłam się, że pojawią się chamskie komentarze, jednak wszyscy wychwalali mojego ojczyma, którego uwielbiam! Jest jednym z najbardziej skromnych, kreatywnych i interesujących ludzi, jakich znam. Zasługuje na całe to uznanie, miłość i wsparcie. Nie mogłam trafić na fajniejszego ojczyma – dodała Haley.
Zobacz wodowanie korkowego kombinezonu 🙂
Źródło: Good News Network
Opracowanie: Agata Pałach, blog Nigdy za późno