Niezwykły gest znanego YouTubera. Wszedł do sklepu zoologicznego i wykupił cały towar

Niezwykły gest znanego YouTubera poruszył tysiące osób. Paweł Jaworski, znany w sieci jako „Jawor”, wszedł do niewielkiego sklepu zoologicznego w Gdynia i… wykupił cały towar. Wszystko w szczytnym celu – by pomóc zwierzętom ze schroniska w Dąbrówce oraz wesprzeć właścicielkę sklepu, panią Kasię. Nagranie z tej wizyty stało się hitem internetu i wywołało prawdziwe morze emocji.

Do zdarzenia doszło w małym sklepiku zoologicznym przy ul. płk. Dąbka w Gdyni. To tam Paweł Jaworski pojawił się ze swoją ekipą, nie zdradzając wcześniej, jaki ma plan.

Wykupił cały sklep. Nie dla siebie

„Jawor” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich twórców internetowych – jego kanał na YouTube subskrybuje ponad 1,6 mln osób. Od lat znany jest z autentycznych, spontanicznych akcji pomocowych, które nie wyglądają na robione „pod kamerę”.

Tym razem postanowił połączyć kilka celów w jednym geście: wesprzeć lokalny, osiedlowy biznes, pomóc zwierzętom oraz zwrócić uwagę na działalność schroniska OTOZ Animals w Dąbrówce (woj. pomorskie).

Zaskoczenie i wzruszenie właścicielki

Sklepik od 2016 roku prowadzi pani Kasia – osoba dobrze znana mieszkańcom osiedla ze swojego wielkiego serca do zwierząt. Gdy YouTuber oznajmił, że chce wykupić cały towar, kobieta była kompletnie zaskoczona. Nie kryła wzruszenia i zakłopotania.

Paweł Jaworski zostawił w kasie ponad 30 tysięcy złotych. Karma, smakołyki, zabawki i inne akcesoria nie trafiły jednak do jego samochodu „na zapas”. Wszystkie zakupy zostały przekazane do schroniska w Dąbrówce.

Pomoc, która nie kończy się na zakupach

Na opublikowanym filmie widać, że „Jawor” nie poprzestał jedynie na przekazaniu darów. YouTuber odwiedził schronisko, spędził czas z psami, poświęcił im uwagę i czułość. Dla wielu widzów to właśnie ten moment okazał się najbardziej poruszający.

Internet reaguje: „Dorosły chłop, a się popłakałem”

Nagranie szybko stało się viralem. Pod filmem pojawiły się tysiące komentarzy pełnych wzruszenia i wdzięczności:

„Dorosły chłop jestem, a poryczałem się jak dziecko”,
„To nie jest film robiony dla zasięgów. To czysta empatia”,
„Nie każdy bohater nosi pelerynę – niektórzy wchodzą do sklepów zoologicznych”,
„Szacunek za to, jak wykorzystujesz swoją popularność”.

Wielu internautów podkreślało, że takie historie przywracają wiarę w ludzi i pokazują, jak dużą siłę może mieć jeden, dobrze wykorzystany gest.

To nie była jednorazowa akcja

Jak się okazuje, to nie jedyna inicjatywa Pawła Jaworskiego. YouTuber uruchomił również świąteczną zbiórkę na prezenty dla dzieci z domów dziecka, konsekwentnie wykorzystując swoją rozpoznawalność do realnej pomocy.

 

Dodaj komentarz