Oddaj rower i pomóż wychowankom domów dziecka
To nie tylko ekologiczny gest, ale i realne wsparcie dla potrzebujących. W Białymstoku po raz dziewiąty ruszyła ogólnopolska akcja „Oddaj rower”, której celem jest nadanie drugiego życia nieużywanym jednośladom i przekazanie ich osobom w trudnej sytuacji życiowej.
W ramach inicjatywy wolontariusze zbierają, naprawiają i odnawiają używane rowery, które następnie trafiają do dzieci z domów dziecka, rodzin zastępczych oraz ośrodków pomocy społecznej.
– Akcja, z takiej lokalnej, gdzie na początku miało to miejsce tylko w Białymstoku, rozrosła się. Jesteśmy w prawie każdym większym mieście w Polsce. Rowerów, jak i chętnych – przybywa. Chcemy rozdawać jednoślady około 24 grudnia. Chodzi o to, żeby dzieci, które nie mają roweru, rodzice, którzy nie mogą kupić dziecku tego roweru, czy domy dziecka, domy opieki społecznej, żeby tam troszeczkę wpuścić powiew radości i szczęścia. Rower to nic innego jak szczęście i wolność – tłumaczy Kamil Bakoniuk z fundacji Oddaj Rower.
Zanim jednak rower trafi w ręce nowego właściciela, musi przejść dokładną weryfikację techniczną. Organizatorzy przyjmują tylko te jednoślady, które da się bezpiecznie i ekonomicznie naprawić.
– Nie przyjmujemy wszystkich rowerów, ponieważ może dojść do sytuacji, gdzie jakiś rower jest na tyle zniszczony, że wkład inwestycji, czyli części i naprawy pochłonie czterokrotną wartość innego jednośladu. Wolimy naprawić cztery rowery i je rozdać dzieciom, niż jeden, który jest po prostu bardzo zniszczony. Wystarczą dwa-trzy zdjęcia, najlepiej od strony napędu. Odpowiadamy prawie natychmiast i kierujemy do najbliższego serwisu w mieście, w którym znajduje się ktoś, kto chce oddać rower – dodaje Bakoniuk.
Aby przekazać niepotrzebny rower, wystarczy zgłosić się poprzez formularz na stronie www.oddajrower.pl. Tam wolontariusze pomogą znaleźć najbliższy punkt przyjęcia i doradzą, jak przygotować rower do przekazania.
W ciągu ośmiu poprzednich edycji akcji do potrzebujących w całej Polsce trafiło już ponad 1,5 tysiąca rowerów. Tegoroczna edycja ma szansę pobić ten rekord – a każda przekazana maszyna to nie tylko środek transportu, ale przede wszystkim dar radości, wolności i drugiej szansy.

