fbpx

W Sztokholmie postawiono fotoradar, który nagradza kierowców jeżdżących z dozwoloną prędkością

Fotoradar – urządzenie mające na celu wyłapanie osoby prowadzącą pojazd z niedozwoloną prędkością, a w następstwie ukarania jej grzywną. Na sam widok znaku o znajdującym się fotoradarze na określonym odcinku drogi, kierowca automatycznie unosi nogę z gazu. W Sztokholmie postawiono innowacyjny fotoradar, który zamiast jedynie karać piratów drogowych, nagradza osoby jeżdżące zgodnie z przepisami. Czy to wyznacznik nowego trendu?

2

Głównym celem umieszczania fotoradarów jest poprawa bezpieczeństwa na drogach, wyrobienie nawyku wśród kierowców przestrzegania przepisów poprzez strach – jeśli zostaniesz złapany na przekroczeniu prędkości, zostaniesz ukarany mandatem. W stolicy Szwecji, Sztokholmie powstał innowacyjny pomysł nie tylko karania piratów drogowych, ale także nagradzania jeżdżących zgodnie z przepisami prawa. W tym przypadku zachętą do przestrzegania przepisów nie jest potencjalny wysoki mandat, ale nagroda pieniężna. Skąd brać pieniądze? To proste, z puli pieniężnej mandatów zapłaconych przez piratów drogowych!

Jak działa ten system? Fotoradar ustawiony w centrum miasta, gdzie obowiązuje limit prędkości do 30km/h, fotografował wszystkie przejeżdżające w jego zasięgu pojazdu, bez znaczenia, czy prędkość została przekroczona, czy nie. Urządzenie wyposażono także w sygnalizator, który natychmiast informował kierowcę odnośnie jego prędkości – kciuk uniesiony ku górze oznacza jazdę zgodną z przepisami, kciuk skierowany w dół oznajmia, iż kierowca powinien zacząć się przejmować.

Ostatni, najważniejszy etap, to karanie piratów drogowych standardowym mandatem oraz listowne zawiadamianie osób jadących w zgodzie z przepisami o ich uczestnictwie w loterii, w której można wygrać określoną sumę pieniędzy (jeden szczęśliwe wylosowany motorzysta otrzymał czek na 20,000 koron – około 9000 zł).

Pomysłodawcą takiego rozwiązania jest żyjący na co dzień w San Francisco Kevin Richardson. Na jego oczach samochód potrącił trójkę dzieci podczas jazdy na rowerze. Skłoniło go to do myślenia, czy istnieje możliwość zmobilizowania kierowców, aby zwolnili swoje pojazdy przy użyciu innych metod niż kara pieniężna. Tak wymyślił „Loterię fotoradarową”. Przed tym eksperymentem średnia prędkość na ulicy, gdzie stanął fotoradar wynosiła 32km/h. Prędkość w czasie eksperymenty zmalała do 25km/h, czyli zredukowaną ją o 22%. Dla stanowiących prawo, wnioski powinny nasunąć się same.

Źródło: vacacion.pl

Dodaj komentarz