Naukowcy tłumaczą, dlaczego medytacja korzystnie wpływa na psychikę
Karolina Zarychta, psycholog zdrowia i psychoterapeuta z Centrum Badań Stosowanych nad Zachowaniami Zdrowotnymi i Zdrowiem w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu przypomniała w rozmowie z PAP, że prace naukowców nad medytacją koncentrują się między innymi na metodzie mindfulness, określanej w Polsce często, jako „uważność” (albo uważna obecność czy pełnia obecności).
„Badania dowodzą, że jest ona skuteczna w obniżaniu poziomu stresu, lęku, poprawianiu nastroju oraz w leczeniu wielu zaburzeń, np. depresji, zaburzeń lękowych, zaburzeń odżywiania (anoreksja, bulimia). Są również prace potwierdzające pozytywny wpływ stosowania mindfulness w radzeniu sobie z bólem przewlekłym” – powiedziała specjalistka.
Te efekty są związane ze zmianami w podstawowych procesach psychicznych, jak poprawa koncentracji uwagi, sprawność umysłowa, mniejsza reaktywność emocjonalna i mniejsze zniekształcenie obrazu własnej osoby.
Jak wyjaśniła Zarychta, mindfulness to metoda wywodząca się z buddyzmu i praktyk medytacyjnych. Jest to podejście, które proponuje świadome, nieosądzające spojrzenie na rzeczywistość i skupienie uwagi na teraźniejszości – na „tu i teraz”. Dzięki temu człowiek uczy się rozpoznawać własne emocje, myśli i doznania ciała, akceptować je takimi, jakie są – bez identyfikowania się z nimi, oceniania ich i prób modyfikacji.
„Przykładem może być osoba, która przeżywa silny lęk i dotychczas zawsze, kiedy go odczuwała starała się mu zaprzeczyć lub go unikać. Stosując mindfulness uczy się go rozpoznawać i akceptować, jako emocję, która przychodzi i odchodzi, nie trwa wiecznie. W ten sposób ma szansę uwolnić się od automatycznych i niefunkcjonalnych schematów w swoim życiu” – tłumaczyła psycholog.
Czytaj więcej na: naukawpolsce.pap.pl