Zna 11 języków i ponad 225 tys. cyfr liczby Pi. Kim jest Daniel Tammet?
Daniel Tammet to światowej sławy pisarz i poliglota znający co najmniej 11 języków. Potrafi bardzo szybko wykonywać skomplikowane obliczenia matematyczne, jest rekordzistą Europy w recytowaniu z pamięci cyfr liczby Pi po przecinku.
Daniel Tammet jest sawantem autystycznym, co oznacza, że jest osobą wybitnie uzdolnioną i posiada nieprawdopodobną pamięć. Oprócz tego jest synestetą – w jego odbiorze liczby mają kolor, kształt i fakturę. Już jako mały chłopiec wyróżniał się za sprawą swoich unikalnych umiejętności i odmiennego pojmowania świata. Sam siebie określał jako cyfry, jednego dnia był szóstką, innego czwórką. To determinowało jego nastrój.
– Moim pierwszym językiem nie był język angielski, chociaż urodziłem się w Anglii. Zawsze czułem się tam obco. Ale kiedy mówiłem liczby, to nie było akcentu. Dla mnie słowa mają kształty, fakturę, pewne cyfry mają kolory. Czwórka to nieśmiałość, szóstka jest ciemna, jak czarna dziura w przestrzeni kosmicznej. Tak dla mnie to wygląda. Kiedy czuję się smutny, to jest to dla mnie szóstka. Wyobrażam sobie, że jestem wewnątrz tego ciemnego, czarnego miejsca – powiedział Tammet podczas wywiadu w programie Dzień Dobry TVN
Tammet wyrecytował z pamięci ponad 22,5 tys. cyfr liczby Pi po przecinku. Robił to przez 5 h i 9 minut i nie popełnił żadnego błędu!
– To jest możliwe, ponieważ jak patrzę na liczbę Pi, to widzę coś, co jest napisane w moim pierwotnym języku, języku liczb, kolorów, kształtów. Uwielbiam Wisławę Szymborską, napisała przepiękny wiersz o liczbie Pi. Kiedy go czytałem, to pomyślałem, że nie jestem sam. Są przynajmniej dwie osoby na świecie, które rozumieją poezję liczby Pi, czyli ja i Szymborska. Postanowiłem podzielić się z ludźmi tą piękną historią, bo kiedy uczą się w szkole o liczbie Pi, to znają tylko cyfry 3, 1, 4. To bardzo nudne, nie opowiada nam historii. Ale kiedy recytowałem liczbę Pi, to stałem się nią. Przez 5 godzin i 9 minut ludzie mnie słuchali i mogli zrozumieć emocje, które kryją się w tej liczbie. Mówiłem wówczas bez akcentu, bo mówiłem w swoim ojczystym języku. Ludzie byli wzruszeni, niektórzy nawet płakali – wspominał Daniel.
Obecnie Tammet jest podziwiany i ceniony za swoje umiejętności, ale w przeszłości wielokrotnie był nierozumiany przez innych. – Zawsze próbuję znaleźć odpowiednie słowa i to było dla mnie bardzo trudne. Dlatego nauczyłem się tylu języków, a następnym będzie polski, ponieważ każdy język daje nowe okno na świat. Obecnie w tym świecie jest wiele ciemności, a potrzebujemy więcej światła. Każdy język, wiersz, rozmowa, coraz szerzej otwiera nasze okno na świat – podkreślił gość programu.
Źródło: dziendobry.tvn.pl