Rzadkie zjawisko na tatrzańskim szlaku! Turyści nagrali „pełzające korzenie”
Dawniej uważano, że widok „pełzających korzeni” przynosi nieszczęście. Obecnie wciąż budzą one zdziwienie, lecz częściej wywołują obrzydzenie niż strach. Ostatnio zaobserwowano je na tatrzańskim szlaku. Czym jest to zjawisko?
„Pełzające korzenie” na górskim szlaku
Pleń, znany również jako „pełzające korzenie”, można znaleźć w lasach Beskidów, Gorców, Bieszczadów i Tatr. To rzadkie zjawisko cieszy przyrodników i miłośników natury. Niedawno Adrian Stanicki opublikował na grupie „Tatromaniacy” nagranie z wycieczki, gdzie spotkał tysiące pełzających larw. Zobaczył je na szlaku od Iwaniackiej Przełęczy do schroniska na Hali Ornak tuż po burzy.
Czym jest pleń?
Pleń, znany także jako robak hufcowy, od wieków budzi ciekawość. Marek Kusiak, przewodnik beskidzki, wyjaśnia, że to masa tysięcy larw muchówki ziemiórki pleniówki.
Większość pleń ma długość od 50 do 100 cm, choć mogą osiągać nawet 9-10 m. Pleń jest niezwykle rzadki, a przyczyna wędrówki larw wciąż nie jest znana.
Te grupowe migracje są dokumentowane od XVII wieku, jednak do dziś ich przyczyna pozostaje tajemnicą. Tradycyjnie łączono je z brakiem pokarmu lub wpływem słońca.
Przesądy wokół plenia
W XIX wieku pleń łączono z licznymi przesądami. Dla jednych był zwiastunem nieszczęścia, dla innych – dobrobytu. Larwy plenia używano także w rytuałach mających zapewnić urodzaj i dostatek.