fbpx

Znalazł list do św. Mikołaja. Przejechał 300 km, by spełnić marzenie

Mieszkaniec Ligurii natknął się na list do świętego Mikołaja przyczepiony do balonów, które unosił wiatr. Była to wiadomość od dwuletniej dziewczynki z prowincji Como, proszącej o rowerek. Mężczyzna postanowił spełnić to życzenie. Razem z kilkoma znajomymi przejechał niemal 300 kilometrów, znalazł dziecko i wręczył jej wymarzony prezent.

„Święty Mikołaj istnieje i mieszka w Calizzano” – tak relacjonowała w niedzielę „La Stampa” historię Gianniego Rasetto. Włoch z Calizzano, małego miasteczka w Ligurii, kilka dni temu znalazł list adresowany do świętego Mikołaja. Wiadomość napisana w imieniu Alice, dziewczynki z Alzate Brianza w prowincji Como, dotarła do niego niesiona wiatrem.

Alice poprosiła świętego Mikołaja o rowerek. List, przyczepiony do dwóch balonów, przemierzył prawie 300 kilometrów i wylądował przy kurniku należącym do Rasetto.

Postanowił wcielić się w świętego Mikołaja

Po przeczytaniu listu Rasetto poszedł do lokalnego baru, by pokazać go innym mieszkańcom. „Tak narodził się szalony plan” – napisała „La Stampa”. W ramach akcji „Święty Mikołaj” mężczyzna zdobył rowerek i wraz z trzema „zaufanymi elfami” przejechał niemal 300 kilometrów, aby dostarczyć prezent do Alzate Brianza.

Pracownica urzędu gminy pomogła w ustaleniu adresu Alice. Dziewczynka otrzymała swój wymarzony rower, a jej rodzice byli zaskoczeni – podsumowała „La Stampa”.

Dodaj komentarz