Pewien starszy mężczyzna spędził 10 lat życia, przekształcając zwykły żywopłot w gigantycznego smoka!
Jeśli zdarzy ci się, jechać przez Wielką Brytanię i gdzieś po drodze zauważysz olbrzymiego zielonego smoka, nie panikuj – to prawdopodobnie rzeźba z żywopłotu. John Brooker to człowiek, który swój długi żywopłot przemienił w gigantycznego zielonego smoka (z drugiej strony jeśli zauważyłeś prawdziwego smoka – zdecydowanie panikuj)!
Brooker spędził 10 lat na kształtowaniu i pielęgnowaniu tego żywopłotu o długości 150 stóp w wybranej przez siebie formie. Zapytany skąd ten pomysł mówi: „Byłem zmęczony patrzeniem na prosty żywopłot. Po paru latach było dość nudno i pomyślałem sobie, że przystrzygę trochę górę, zrobię kilka łuków… później pomyślałem: „ale co zrobię na końcu?” To musi mieć głowę! Wtedy zdecydowałem: „To będzie smok”. Brooker całą rzeźbę z żywopłotu wykonał sam, bez niczyjej pomocy!
“Topiary”, czyli sztuka przycinania i uprawy żywopłotów w piękne wzory, to starożytne i wspaniałe rzemiosło, które jest idealne dla każdego z żyłką do ogrodnictwa, którą Brooker zdecydowanie posiada. Ta sztuka powstała prawdopodobnie w starożytnym Egipcie i Persji, a później również w Rzymie. Popularna była również w Japonii i Chinach, chociaż tam była praktykowana trochę inaczej. Po chwilowym wyciszeniu i stagnacji, popularność tej sztuki wydaje się wracać. Sztuka przycinania żywopłotów przejawia się często w postaci pięknych labiryntów czy japońskich ogrodów Zen.
Źródło: boredpanda.com
Tłumaczenie: Joanna MM