Warstwa ozonowa się regeneruje. Zdaniem ONZ jej pełne odtworzenie nastąpi do połowy wieku
Warstwa ozonowa – kluczowa tarcza chroniąca Ziemię przed promieniowaniem UV – ma wrócić do poziomów z lat 80. XX w. około połowy obecnego stulecia. Takie wnioski przynosi opublikowany we wtorek raport Światowej Organizacji Meteorologicznej ONZ (WMO) „Ozone Bulletin 2024”. Dokument podkreśla, że postęp to zasługa wieloletnich regulacji, z Protokołem montrealskim na czele, które doprowadziły do radykalnego ograniczenia użycia substancji zubożających ozon i spowolniły coroczne powiększanie się dziury ozonowej nad Antarktydą.
„Dziś warstwa ozonowa się regeneruje” – oświadczył sekretarz generalny ONZ António Guterres. „To osiągnięcie przypomina nam, że kiedy państwa słuchają ostrzeżeń nauki, postęp jest możliwy”.
Mniejsza dziura ozonowa w 2024 r. i sygnały trwałej poprawy
WMO wskazuje, że dziura ozonowa nad Antarktydą była w 2024 r. mniejsza niż w poprzednich sezonach. Maksymalny deficyt masy ozonu odnotowano 29 września ub.r. i wyniósł 46,1 mln ton, co plasuje się poniżej średniej z lat 1990–2020. Sezon charakteryzował się opóźnionym początkiem ubytku w ciągu września, a po osiągnięciu maksimum nastąpiła relatywnie szybka odbudowa.
Jak czytamy w biuletynie, spadek ubytku był „częściowo efektem naturalnych czynników atmosferycznych, które powodują wahania rok do roku”. Jednocześnie WMO podkreśla, że długofalowa dodatnia tendencja „odzwierciedla sukces skoordynowanych działań międzynarodowych”. Co więcej, „to utrzymujące się późniejsze rozpoczęcie sezonu uznaje się za solidny wskaźnik wstępnej odbudowy antarktycznej dziury ozonowej”.
40 lat globalnej polityki ochrony ozonu: od Konwencji wiedeńskiej do Protokołu montrealskiego
Biuletyn wydano z okazji Światowego Dnia Warstwy Ozonowej oraz 40. rocznicy Konwencji wiedeńskiej, która uznała zubożenie ozonu za problem globalny i stworzyła ramy dla działań naprawczych. Jej wykonawczym filarem stał się Protokół montrealski (1987 r.) wraz z późniejszymi poprawkami, przewidujący stopniowe wycofanie substancji zubożających warstwę ozonową, stosowanych przede wszystkim w chłodnictwie, klimatyzacji i aerozolach.
Według WMO dotychczasowe wdrażanie porozumienia doprowadziło do wyeliminowania ponad 99% produkcji i zużycia kontrolowanych substancji niszczących ozon. W efekcie warstwa ozonowa „jest na ścieżce powrotu do poziomów z lat 80. XX w. do połowy tego wieku”, co istotnie zmniejszy ryzyko zachorowań na raka skóry i zaćmę oraz ograniczy szkody w ekosystemach powodowane nadmiernym promieniowaniem UV.
Horyzont pełnej odbudowy: różne terminy dla różnych szerokości geograficznych
WMO i Program Środowiskowy ONZ (UNEP) co cztery lata przedstawiają naukową ocenę stanu warstwy ozonowej. Najnowsza kompleksowa ocena (2022) wskazuje, że przy utrzymaniu obecnej polityki odtworzenie do wartości z 1980 r. powinno nastąpić:
- około 2066 r. nad Antarktydą,
- około 2045 r. nad Arktyką,
- około 2040 r. w pozostałych szerokościach geograficznych.
Co to oznacza dla polityk publicznych i biznesu
Regulacje działają: przykład ochrony ozonu potwierdza, że globalne porozumienia, wsparte systematycznym monitoringiem i mechanizmami kontroli, przynoszą wymierne efekty środowiskowe i zdrowotne.
Ryzyka UV maleją w długim okresie: wraz z odbudową warstwy ozonowej spadnie ekspozycja na promieniowanie UV, co przełoży się na mniejsze koszty społeczne i zdrowotne.
Stały nadzór pozostaje konieczny: naturalne wahania sezonowe oraz wpływ zmian klimatu na dynamikę stratosfery oznaczają, że utrzymanie reżimu kontroli i ciągła weryfikacja substancji (w tym ich zamienników) pozostają priorytetem.
Wniosek: według ONZ „dziś warstwa ozonowa się regeneruje”, a dotychczasowe osiągnięcia pokazują, że nauka i skoordynowana polityka są w stanie odwrócić globalne, niekorzystne trendy. Utrzymanie dyscypliny regulacyjnej to warunek, by zapowiadana pełna odbudowa w połowie wieku stała się faktem.
Źródło: france24.com

