Moda na słowiańskość wróciła. Młodzi ludzie szukają swoich korzeni
Mitologia słowiańska od kilku lat przeżywa prawdziwy renesans. Młodzi Polacy coraz chętniej wracają do rodzimych korzeni i zgłębiają nie tylko pradawną historię, ale również wierzenia Słowian.
Stare-nowe ścieżki
O wielkiej fascynacji świadczy wiele rzeczy, między innymi wielość tytułów literackich nawiązujących do mitologii. Każdego roku w Polsce pojawia się co najmniej kilkanaście nowych tytułów, które nawiązują do wierzeń słowiańskich lub opisują zjawisko bezpośrednio. Ale nie jest to wyłącznie specyfika konkretnych autorów obeznanych w tym temacie. Po mity słowiańskie sięgają autorzy, którzy utrzymują się na rynku od lat. Warto tu chociażby wspomnieć o Oldze Tokarczuk, Marku Krajewskim, Berenice Miszczuk czy Paulinie Hendel.
Również w social mediach moda na słowiańskość kwitnie. Widać to po wzroście zainteresowania kontami na Instagramie. Autorka bloga i konta na Instagramie „SlavicBook”, Wiktoria Korzeniewska, zauważa zwiększony ruch w kanałach. Youtuberka Natalia Kościńska, która prowadzi audycje „Słowiańskości” jeździ również po Polsce z wykładami, bo jest na nie popyt. Dziewczyny nie tylko recenzują książki, proponują modę, która nawiązuje do strojów ludowych oraz rozprawiają się z mitami na temat dawnych Słowian, które od lat krążą w sieci, ale również pokazują, że można ze sobą połączyć nowe i stare ścieżki.
– Nasza rodzima mitologia jest po prostu wciągająca. Najpierw odkrywamy, że nie tylko Grecy czy Rzymianie mają swoje mity, ale my także. A gdy zaczynamy się w nie zagłębiać, zachwycamy się jeszcze bardziej, bo stają się nam niezwykle bliskie – wyznała Wiktoria Korzeniewska, autorka bloga SlavicBook.
Nauka o przeszłości poprzez zabawę
Wiktoria Korzeniewska uważa, że Polacy potrzebują odnaleźć własne korzenie i być bliżej natury. Tą fascynację widać chociażby w książkach, które pojawiły się na polskim rynku wydawniczym kilka lat temu. Powieści: „Kiedy Bóg zasypia”, Rafała Dębskiego, „Strzygonia” Sławomira Mrugowskiego, czy saga o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego rozpoczęły modę i uzupełniły literacką lukę, która domagała się powszechnej uwagi.
Wiktoria całkiem niedawno wymyśliła zabawę na swoim profilu, którą nazwała #SlavicSunday. Każdej niedzieli na instagramowych profilach pojawiają się zdjęcia publikowane przez osoby zafascynowane współczesną słowiańskością i tym, jak ta słowiańskość funkcjonuje w ich życiu. Nie minęło sporo czasu, a w social mediach zabawa rozniosła się echem i przyniosła blogerce nowe grono zainteresowanych słowiańską tematyką.
– Ta zabawa sprawiła, że masa osób odkryła się nawzajem, nawiązała przyjaźnie lub znalazła wreszcie towarzystwo do rozmów o słowiańskości – wyznała z dumą, dodając, że w społeczności „SlavicBook” każdy jest mile widziany i nie ma tu miejsca na hejt.
Natalia Kościńska, to autorka kanału na Youtube o nazwie „SłowiańsKości”. Dziewczyna od grudnia 2019 r. opowiada o słowiańskich wierzeniach oraz historycznym i popkulturowym rozumieniu słowiańskości. Youtuberka porusza tematy nie tylko literackie, ale również duchowe czy historyczne. Wzrost zainteresowania tłumaczy tym, że polski folklor i słowiańska kultura dają nam poczucie swoistego zakorzenienia i tożsamości.
– Taki boom na słowiańską literaturę rozpoczął się w 2015 r., ale wcześniej widać było duże zainteresowanie muzyką folkową i ludowymi motywami w nowych kontekstach. Folk wszedł do mainstreamu (świetny przykład to projekty Donatana i spódniczka Cleo w teledysku „My Słowianie”) – mówi Natalia.
– W latach 90., gdy poczuliśmy powiew Zachodu, ludowa kultura zaczęła być postrzegana, jako przaśna, blada i nudna, nikt nie traktował jej poważnie. Dziś szukamy swojej tożsamości, swojego punktu zaczepienia i wygląda na to, że udało się go znaleźć – dodaje.
Zakorzenione we współczesności
Natalia wygłasza prelekcje i prowadzi warsztaty, które przybliżają słowiańską tematykę w atrakcyjny sposób. W planach ma jeszcze kilka innych ciekawych projektów, jak „Słowiańskości na tropie”, w którym pojawiać się będą się miejsca oraz instytucje w Polsce związane ze słowiańskimi wierzeniami. Jej zdaniem propagowanie dawnych wierzeń i mówienie o nich wprost jest ważne, bo w mediach wciąż krąży wiele fałszywych informacji na temat naszej spuścizny.
Wiktoria Korzeniewska razem z Anną Jurewicz, autorką powieści „Sub Rosa” i „Ad Astra”, wpadły na pomysł tworzenia pudełek – niespodzianek o tematyce słowiańskiej. W „SlavicBoxach” celebrujących słowiańskie rytuały umieszczają ręcznie wykonane przedmioty zamawiane u lokalnych rzemieślników, którzy również popularyzują słowiańskie wierzenia.
Dzięki kreatywności dziewczyn mamy szanse odnaleźć siebie na nowo – własne miejsce w świecie zdominowanym przez technologię i popkulturę, które wypierają tradycję. A przecież to dzięki tradycji jesteśmy tym, kim jesteśmy i posiadamy to, co wyodrębnia nas na tle innych narodów czy kultur.
Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: zwierciadlo.pl
Foto: www.pitupitu.pl
moda na Słowiańskość rozkwitła jak kasztany na wiosnę, najbardziej czynni w tej tematyce są młodzi ludzie. Wykształceni, znający języki etc. Dla nich mitologia jest jedynym źródłem wiedzy i takim pozostanie. Dlatego też nie odkryją czym jest starość i co człowiek powinien zrobić w wieku dojrzałym aby zrozumieć sens etapów życia. Bogowie Słowiańscy nie reklamują kultu młodości.