Kierowca autobusu przeprowadził bobra przez sześciopasmową ulicę
— Jak popatrzył na mnie tymi małymi oczkami, wiedziałem, że muszę mu pomóc — opowiada kierowca krakowskiego autobusu, który wraz z pasażerem pomógł bobrowi przejść na drugą stronę ulicy. Nie było to łatwe zadanie, ponieważ zwierzę musiało pokonać aż sześć pasów ruchu na ulicy Wielickiej.
Pan Adam prowadził autobus krakowskiego MPK w nocy ze środy na czwartek, kiedy zauważył bobra próbującego wejść na jezdnię. Zwierzę prawdopodobnie pochodziło z rzeki Drwinki, która przepływa przez pobliski park Jerzmanowskich.
“Niestety dotarł do torowiska, a torowisko jest oddzielone od chodnika barierą dla niego nie do przejścia, dlatego zawrócił” – relacjonował kierowca w mediach społecznościowych. Opublikował też film dokumentujący akcję ratunkową.
“Wiedziałem, że muszę mu pomóc”
Pan Adam podjął decyzję: zatrzymał autobus na buspasie i pospieszył na pomoc. Nie działał sam.
– Poprosiłem pasażera, aby stanął z jednej strony, a ja z drugiej. Udało się; bóbr zatrzymał się i popatrzył na nas. Staliśmy od niego niecały metr – jak popatrzył się na mnie tymi małymi oczkami, wiedziałem, że muszę mu pomóc bezpiecznie dotrzeć na drugą stronę sześciopasmowej drogi – wspomina kierowca w rozmowie z tvn24.pl.
Na pierwszym filmie opublikowanym przez kierowcę widać bobra bezskutecznie próbującego przedostać się przez płot przy torowisku, a kierowcę proszącego pasażera o pomoc w eskortowaniu zwierzęcia. Drugi film pokazuje bobra maszerującego po asfalcie, a kierowcę naprowadzającego go w odpowiednim kierunku, krzycząc: – Na lewo, hej, hej, hej.
W końcu bobra udało się bezpiecznie przeprowadzić na drugą stronę ulicy. “Auta się zatrzymywały i bóbr spokojnie dotarł na drugą stronę. Wszedł sobie między drzewa i krzaki”– relacjonuje pan Adam. Po tym bohaterskim czynu kierowca wraz z pasażerami kontynuował podróż autobusem.