3000 km na rowerze w 8 dni! Szczecinianin przeszedł do historii
Niemcy, Belgia, Holandia, Francja, Hiszpania, a meta w Portugalii – 3000 km na rowerze pokonane w 8 dni. Taki wyczyn osiągnął szczeciński ultrakolarz Marek Rupiński. Miał jeden wypadek i trzy upadki. Tak w liczbach przedstawia się niesamowita wyprawa szczecinianina.
Droga wiodła ze Szczecina do Lizbony. Była to bardzo wymagająca trasa w ramach Pucharu Świata World Ultra Cycling Association. Po ośmiu dniach nieprzerwanej jazdy cel został osiągnięty. Marek Rupiński, wyczerpany, ale szczęśliwy, podzielił się tym w mediach społecznościowych.
– Nie mogło być inaczej! Pozostaje mi tylko powiedzieć: MAMY TO! Kolejne wyzwanie przeszło do historii, a ja kolejny raz dziękuję Wam za wsparcie i za wszystkie dobre słowa, które sprawiły, że mój mały #EUROTRIP zapamiętam na długo! – napisał na swoim profilu na Facebooku.
Zanim jednak pojawił się wpis na Facebooku, najpierw było nagranie prosto z Lizbony, w środę w nocy o 2:22. O tej godzinie Marek Rupiński dotarł do mety.
– Jeden wypadek, trzy upadki, dwa kapcie – także super. Jestem lekko zmęczony, teraz idziemy spać. Na podsumowanie przyjdzie czas. Dzięki za kibicowanie – mówił Marek Rupiński.
Marek Rupiński był pierwszym Polakiem w historii, który trafił na prestiżową listę World Ultra Cycling Association – jedynej działającej organizacji zrzeszającej ultrakolarzy z całego świata. W ubiegłym roku przejechał ponad 30 tysięcy kilometrów, startując w kilku światowych wyścigach. Przejechał też na przykład 260 km wokół Zalewu Szczecińskiego 15 razy.
Choć bardzo zmęczony, Marek Rupiński już planuje kolejne rowerowe wyprawy i ma w planach pobicie kilku rekordów.