fbpx

Ksiądz-ekolog zainstalował na kościele kilkunastometrowy krzyż z paneli słonecznych

– Przerażały mnie rachunki za prąd. Jednocześnie ciągle myślałem o słowach papieża Franciszka z encykliki, w której mówi o trosce o świat, o tym, abyśmy dbali o przyrodę i jej nie niszczyli – mówi w wywiadzie dla Gazety Wyborczej ks. Krzysztof Guziałek, proboszcz z Pleszewa.

Ksiądz Krzysztof Guziołek odnalazł złoty środek – udało mu się połączyć ekologię z religią. Na elewacji kościoła zamontował kilkunastometrowy krzyż,  zbudowany z 14 paneli fotowoltaicznych.

– Cieszę się, że widać go z drogi i każdy może zastanowić się nad swoim życiem, a do tego w kościele będą mniejsze rachunki za prąd – komentuje zadowolony pleban.

Proboszcz długo się zastanawiał, gdzie umieścić panele fotowoltaiczne, które będą produkowały energię na potrzeby kościoła.

– Oczywiście pierwszy pomysł to był dach, ale po kilku dniach zastanawiania się, doszedłem do wniosku, że instalacja z krzyża będzie czymś więcej niż tylko panelami słonecznymi – mówi ksiądz.

12-metrowy krzyż umieszczony na froncie kościoła w ciągu dnia jest czarny, po zmroku jest podświetlany na fioletowo lub czerwono.

Parafianie są zadowoleni z inicjatywy księdza

– Bardzo nam się podoba połączenie ekologii z Jezusem – komentuje jeden z mieszkańców Pleszewa.

Krzyż dostarcza w ciągu dnia energii do żarówek i grzejników, dzięki czemu parafia zaoszczędzi na rachunkach za prąd.

2 thoughts on “Ksiądz-ekolog zainstalował na kościele kilkunastometrowy krzyż z paneli słonecznych

  • 24 grudnia 2019 at 23:06
    Permalink

    Brawo proszę Księdza. Świetny pomysł.

    Reply

Dodaj komentarz