fbpx

Szczecin ma szansę stać się światowym centrum epigenetyki

Piątkowe spotkanie wojewody zachodniopomorskiego z naukowcami Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego było poświęcone powstającemu Regionalnemu Centrum Medycyny Cyfrowej oraz rozwojowi epigenetyki w Szczecinie. Lekarze podkreślali, że medycyna w mieście staje się coraz bardziej nowoczesna.

Epigenetyka to nauka zajmująca się zmianami funkcji genów, które zachodzą niezależnie od zmian w sekwencji DNA.

— Dzięki epigenetyce możemy oceniać, czy będziemy zdrowi, czy chorzy, w zależności od tego, gdzie na przykład pracujemy. Możemy dowiedzieć się, dlaczego bliźniaki jajowe żyjąc w różnych miejscach, chorują na różne choroby, mają różną długość życia. To najprostsza odpowiedź na to, czym zajmuje się epigenetyka — opowiadał wojewoda Adam Rudawski.

Kierownik Samodzielnej Pracowni Epigenetyki Klinicznej PUM, prof. Tomasz Wojdacz, doał, że epigenetyka daje możliwość przeprowadzenia prawdziwej rewolucji nie tylko w medycynie, ale także w innych dziedzinach nauki. Ocenił, że Szczecin staje się światowym centrum epigenetyki. Prof. Andrzej Ossowski, kierownik Katedry Medycyny Sądowej PUM, przypomniał, że genetyka zawsze była mocną stroną Szczecina, również dzięki tak uznanym naukowcom jak prof. Jan Lubiński.

— Mój zespół w 2012 roku stworzył Polską Genetyczną Bazę Ofiar Totalitaryzmów, która zajmuje się genetyką sądową, ale od wielu lat wprowadzamy najnowocześniejsze metody analizy DNA, między innymi analizy dużych zbiorów danych, populacyjnych, sekwencjonowania nowej generacji, i wszystkie te narzędzia chcemy wykorzystać w Regionalnym Centrum Medycyny Cyfrowej, które pozwoli nam na gromadzenie dużej ilości materiału biologicznego oraz pozwoli na integrację danych medycznych, czego do tej pory nie było — tłumaczył prof. Andrzej Ossowski. — To nas wprowadzi do nowoczesnej medycyny. Centrum ma osiągnąć pełne moce badawcze w ciągu pięciu lat.

Zapytany o to, jak RCMC ma pomóc pacjentom, naukowiec odpowiedział:

— Zebranie danych w jednym miejscu pozwoli na odnajdowanie korelacji, których nie bylibyśmy w stanie wcześniej odnaleźć. To wzmocni bezpieczeństwo regionu. Bez tego projektu nie udałoby nam się połączyć informatyki, genetyki, epigentyki, wirusologii, epidemiologii w jeden spójny system.

—Ten projekt daje unikalną możliwość integracji danych klinicznych, teraz więzionych w dokumentacji papierowej. Powiążemy to z danymi molekularnymi, z danymi wirusologicznymi, danami genetycznymi celem przewidywania ryzyka i znajdowania odpowiedzi – dla dobra pacjentów — powiedział konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Miłosz Parczewski.

Dodaj komentarz