Kolejny ocalony gatunek. Wymarły na wolności ptak wraca na łono natury
Po raz pierwszy od ponad trzech dekad na wolności pojawiły się łowczyki cynamonowe – ptaki, które przez lata uznawano za wymarłe w naturalnym środowisku. Dzięki międzynarodowej inicjatywie naukowców na odległym atolu Palmyra na Pacyfiku udało się odtworzyć ich dziką populację. To początek wielkiego projektu, którego celem jest powrót gatunku na wyspę Guam, gdzie ostatnie osobniki widziano w latach 80.
Łowczyk cynamonowy wraca do natury
Łowczyk cynamonowy (Todiramphus cinnamominus) był występował naturalnie aż do 1988 roku. Wymarł na wolności wskutek działalności człowieka oraz pojawienia się inwazyjnych drapieżników. Teraz – po niemal czterech dekadach – gatunek wraca do dzikiej przyrody dzięki programowi rozpoczętemu w 2024 r. na atolu Palmyra.
Na wyspę przetransportowano cztery samice i pięć samców z ośrodka w amerykańskim stanie Kansas. Wybrano Palmyrę, ponieważ nie występują tam drapieżniki, które zagrażałyby „sihekom” – tak łowczyki nazywane są w lokalnym języku Guam.
Przez kolejne lata naukowcy z Londyńskiego Towarzystwa Zoologicznego oraz amerykańskiej agencji US Fish and Wildlife Service będą stopniowo wypuszczać kolejne ptaki, by zbudować stabilną populację.
Pierwsze jaja na wolności od 37 lat
Świat obiegła wyjątkowa wiadomość: łowczyki cynamonowe wypuszczone na Palmyrze złożyły pierwsze jaja od ponad 37 lat. Poinformował o tym brytyjski biolog Martin Kastner, podkreślając, że to przełomowy sygnał dla całego projektu.
Celem naukowców jest, aby na Palmyrze na stałe zadomowiło się co najmniej 10 par lęgowych. Każdego roku planowane jest wypuszczenie kolejnych osobników. Ptaki mają na nogach nadajniki radiowe, które pozwalają śledzić ich zachowania i miejsca budowania gniazd.
Dobrze radzą sobie na wolności, ale czeka ich jeszcze jedno zagrożenie
Badacze podkreślają, że łowczyki szybko przystosowują się do życia w naturalnym środowisku. Po przybyciu na Palmyrę samodzielnie polują na pająki, gekony i kraby, dbają o pióra po pierwszym deszczu i z łatwością znajdują schronienie.
Aby jednak powrócić na Guam, gatunek musi udowodnić, że stabilnie radzi sobie na wyspie testowej. Konieczne będzie także wytępienie największego zagrożenia: inwazyjnego węża Mangrowca brunatnego (Boiga irregularis).
Ten drapieżnik trafił na Guam przypadkowo po II wojnie światowej, wraz z transportem morskim. W kolejnych dekadach węże wyniszczyły lokalne ptaki, w tym łowczyka cynamonowego, wyjadając jaja z gniazd.
Nadzieja dla ekosystemów Guam
Jeśli populacja na Palmyrze ustabilizuje się, a teren Guam zostanie oczyszczony z inwazyjnych węży, łowczyk cynamonowy może powrócić do swojego naturalnego domu. To jedno z najważniejszych przedsięwzięć reintrodukcji ptaków na świecie – i wielka nadzieja na odbudowę ginących ekosystemów Pacyfiku.

