Jazda rowerem zasili miasto w elektryczność. Fantastyczna alternatywa dla baterii słonecznych w Amsterdamie
Mieszkańcy Amsterdamu będą produkować energię, która pozwoli oświetlić ulice i domy. W jaki sposób? Własnymi nogami.
Obliczono, że w stolicy Holandii codziennie przemierza się rowerem 2 miliony kilometrów. Energia, która powstaje podczas jazdy jest równa 19,5 watogodzin. Postanowiono to wykorzystać i tak, każdy mieszkaniec, który posiada rower, otrzyma specjalnie skonstruowane przednie koło, które zamienia energię powstałą w trakcie jazdy i hamowania w energię elektryczną.
Po całym dniu rowery będą parkowane przy stojakach, które przekazują nagromadzoną energię do sieci lokalnej. Wyprodukowanej energii wystarczy, aby zasilić pobliskie latarnie oraz domy z sąsiedztwa. Ponadto ilość dwutlenku węgla w powietrzu zmniejszy się aż o 615 kg rocznie. To wspaniała alternatywa dla baterii słonecznych, które nie najlepiej wpisywałyby się w wizerunek Amsterdamu. Byłoby wspaniale, gdyby ten elektrorowerowy pomysł zagościł również w innych miastach.
Opracowanie: Dominique