fbpx

Mieszkał dwa lata w samochodzie, żeby spłacić długi. W końcu udało mu się wyjść na prostą

Ariff Peter, 27-letni obiecujący przedsiębiorca i muzyk z Malezji, przez pewien czas musiał zmierzyć się z trudnościami życia jako bezdomny. Żył w swoim samochodzie, prowadząc skromne życie wypełnione poświęceniem, aby spłacić długi. Te finansowe obciążenia wynikły z niepowodzeń w interesach i oszustwa ze strony jego partnerów. Na szczęście, historia kończy się pozytywnie.

Przez dwa lata samochód stał się jego schronieniem, by oszczędzić pieniądze i zwrócić długi związane z niefortunnymi inwestycjami, które wynosiły 280 tysięcy dolarów australijskich.

Młody biznesmen przyznał, że pokładał zbytnio zaufanie w swoich partnerach w biznesie. Ci wykorzystali go jako twarz przedsiębiorstwa do przyciągnięcia uwagi mediów, a później zniknęli z zebranymi funduszami, prowadząc do upadku jego dwóch firm.

Czując odpowiedzialność wobec tych, którzy zostali oszukani, Ariff postanowił sprzedać wszystko, co posiadał, aby zwrócić długi. To obejmowało aktywa firmowe, dwa domy i trzy samochody. Jedynym jego majątkiem, który pozostał, był samochód Proton Wira, który służył mu jako mieszkanie, biuro i miejsce pracy przez następne dwa lata. Mimo ograniczonych środków Ariff nie zaprzestał swojej muzycznej pasji.

— Moje życie drastycznie się zmieniło, mieszkam w samochodzie i korzystam z toalet na stacjach benzynowych — wyznał Ariff, dodając jednak, że jest wdzięczny za schronienie.
Mimo przeciwności Malezyjczyk nie poddawał się. Pracował, gdzie tylko mógł, przekazując 90% swoich zarobków na spłatę długów. Używał także TikToka, aby dzielić się swoją sytuacją i szukać pracy.

Jak donosiła gazeta „New Straits Times” 22 października, Ariffowi udało się spłacić wszystkie swoje długi. Z ulgą i radością podzielił się tą wiadomością w mediach społecznościowych, podkreślając jednocześnie moc mediów w pomaganiu ludziom w trudnych sytuacjach.

— Wierzę, że odpowiednie wykorzystanie mediów społecznościowych może naprawdę pomóc — skomentował Ariff Peter.

Źródło: nst.com.my

Dodaj komentarz