Przepłynął w dyni ponad 60 kilometrów. Pobił rekord Guinnessa
Obywatel Missouri pobił nowy rekord Guinnessa, przepływając najdłuższy dystans w dyni. Podróżnik przebył 61 kilometrów w wydrążonym warzywie.
Steve Kueny z Libanu spędził prawie 11 godzin na rzece Missouri w swoim nietypowym środku transportu. Wykorzystując jedynie wiosło do napędu i kierowania swoją dynią, wyruszył o 7.30 z Kansas City w stanie Kansas, by o 18.18 przybyć do Napoleon w stanie Missouri.
Kueny osobiście uprawiał swoją dynię, która osiągnęła wagę ponad pół tony. Gdy dynia osiągnęła imponujący rozmiar, postanowił przekształcić ją w łódź. W czasie jego podróży przyjaciele towarzyszyli mu na kajakach, upewniając się, że dotrze do celu w całości. Mimo że podróżowanie na wydrążonej dyni nie jest najbezpieczniejsza i łódź może się łatwo przewrócić, Kueny przyznał, że choć był zmarznięty i wyczerpany, był również usatysfakcjonowany ze swojego osiągnięcia. W trakcie całego rejsu towarzyszył mu też charakterystyczny aromat.
Poprzedni rekord należał do Daune Hansena z Nebraski, który w sierpniu poprzedniego roku pokonał 60 km na swojej dyni ważącej ponad 380 kg.