Co daje nam życzliwość dla samych siebie. Ważny przekaz od duchowego mentora
Świat zmienia się na naszych oczach. I zachęca, a czasem wręcz zmusza do poznawania i uczenia się nowych rzeczy, weryfikowania dotychczasowej wiedzy oraz sposobu patrzenia na życie, relacje czy na nas samych. Najważniejszym przewodnikiem w tym procesie jest nasze serce, jednak równie cenne są obserwacje tych, którzy są niejako o pół kroku przed nami. To ludzie, którzy nie udzielają wskazówek bazujących na dotychczasowych paradygmatach, bo jakkolwiek zgrabnie przekazywane są takie prawdy, powodują tylko, że kręcimy się w kółko. Potrzebne jest świeże spojrzenie, jakby z potencjalnej przyszłości… KOGOŚ, KTO JUŻ ZNA JEJ SMAK. Taki właśnie wgląd oferuje Matt Kahn.
Matt Kahn to nauczyciel duchowy i mówca intuicyjny. Jego wykłady na kanale YouTube (True Divine Nature) śledzi ponad 9 milionów ludzi na całym świecie. Autor bestsellerowej „Rewolucji Miłości” znany jest jako człowiek o niezwykłej sensytywności, autentyczności, a także znakomitym poczuciu humoru. Korzystając ze swoich intuicyjnych zdolności widzenia, słyszenia, odczuwania i bezpośredniego poznania, towarzyszy i pomaga ludziom w uzdrowieniu ciała, przebudzeniu świadomości oraz przemianie rzeczywistości dzięki sile miłości. Jego słowa, mówione i pisane, niosą ze sobą energie, które inspirują głęboki duchowy wzrost, równoważą prawą i lewą półkule mózgu, oczyszczają i porządkują podświadomość, a także wyciszają nadmiernie pobudzony system nerwowy. W efekcie wiele osób doświadcza większej harmonii emocjonalnej, redukcji stresu, lęku, zwątpienia, poczucia bliższej łączności z Życiem, większej bliskości w relacjach, samorealizacji, a nawet spontanicznych remisji chorób.
Matt jest najbardziej znany ze swojego głównego przesłania, który zawiera się w pięciu słowach KOCHAJ TO CO SIĘ POJAWIA…
Powstały na kanwie tego przekaz do ludzi na całym świecie, powoduje że znajdują oni więcej radości, zadowolenia i ulgi na co dzień:
Gdy jestem smutny, zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Gdy się złoszczę, zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Gdy jestem sfrustrowany, zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Zawsze, gdy czuję się zraniony, zrozpaczony lub winny,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Nawet wtedy, gdy jestem zawstydzony swoimi uczynkami,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Gdy jestem z siebie dumny, również zasługuję na więcej miłości,
a nie na mniej.
Niezależnie od tego jak się czuję, zasługuję na więcej miłości,
a nie na mniej.
Bez względu na to, co myślę, zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Niezależnie od tego, jak udało mi się przetrwać przeszłość,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Niezależnie od tego, co znajduje się przede mną,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
W swój najgorszy dzień, zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Nawet, gdy życie wydaje się okrutne i skomplikowane,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Gdy nie ma przy mnie nikogo, kto mógłby mi dać to, czego potrzebuję,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Przypominając sobie o najwspanialszym sposobie służenia światu wiem, że
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Nie ma znaczenia, czego nie jestem w stanie zaakceptować,
komu nie potrafię przebaczyć, ani czego nie umiem pokochać
– i tak zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.