fbpx

Ćwiczenia zamiast farmakologii? Napięcia mięśniowe przyczyną wielu chorób

O tym, że psychika wpływa na ciało, nie trzeba już dziś nikogo przekonywać. Wyparte emocje i przewlekły stres powracają jako choroby psychosomatyczne, do wyleczenia których nie wystarczy zwykła farmakologia, a czasem jest ona wręcz zbędna. Często wystarczy zredukować napięcia mięśniowe.

Choroby autoimmunologiczne

Franz Alexander i Helen Flanders-Dunbar jako pierwsi odważyli się stworzyć teorię, że stres i emocje przyczyniają się do powstania trudnych w leczeniu chorób: nadczynności tarczycy, nadciśnienia, astmy, stanów wrzodowych żołądka i dwunastnicy, atopowego zapalenia skóry, zapalenia jelit i gośćca. To było w latach 40. ubiegłego wieku – czyli w okresie, w którym nie istniało jeszcze pojęcie chorób autoimmunologicznych – dziś przecież tak znanych i powszechnych w świecie medycznym.

Większość wyżej wymienionych chorób ma swój początek w zwykłych, choć przedłużających się napięciach mięśniowych. Stałe napięcie mięśniowe zaś nie pozostaje bez wpływu na kości – ta grupa jest mocno ze sobą połączona przy pomocy więzadeł i ścięgien.

Mięśnie a depresja

Napięcie mięśni, zwanych mięśniami narządu żucia może towarzyszyć chorobie depresji. Zdaniem skandynawskich uczonych, to typowa przypadłość mieszkańców krajów położonych wysoko na północy z ograniczonym dostępem do światła słonecznego. Chroniczne napięcia mięśni żucia mogą doprowadzić do przeciążenia i nadmiernej eksploatacji stawów i do chronicznego bólu kości. Co więcej – jak dowodzą badacze z Hebrew University of Jerusalem – depresja może również spowodować zmniejszenie się liczby komórek odpowiedzialnych za odbudowę tkanki kostnej – i w tym wypadku osteoporoza jest tylko kwestią czasu. Zatem teoria, że stan psychiczny wpływa na stan kości, nie jest przesadą, ale faktem naukowym z potwierdzonymi badaniami.

Co z tym kręgosłupem?

Wielu z nas skarży się dziś na ból pleców i kręgosłupa. Zapisujemy się na jogę lub rehabilitację, próbując jednocześnie przyglądać się postawie naszego ciała i korygować ją w ramach ćwiczeń. Jednak zapominamy, że źródłem bolesnego dyskomfortu mogą być emocje i przewlekły stres, które wpływają na punkty kluczowe w obrębie kręgosłupa. Są to miejsca połączenia: odcinka czaszkowo-szyjnego, szyjno-piersiowego, piersiowo-lędźwiowego oraz lędźwiowo-krzyżowego. Najbardziej wrażliwe jest połączenie czaszki i szyi – powoduje napięcie w szyi i karku, bóle karku i bóle głowy – a tym samym ogranicza zakres ruchu w szyi i karku. Trafiając do lekarza, może się okazać, że rehabilitacja to za mało. Tu może być potrzebna również psychoterapia i praktyka regulacji emocji – chociażby taka jak popularna metoda stworzona przez Jona Kabat Zinna – mindfulness.

Zwykły ból czy choroba?

Również obco brzmiąca nazwa dolegliwości – fibromyalgia – ma swoje źródło w napięciach mięśniowych powstałych pod wypływem przedłużających się stresów. Choroba ta, trudna to zdiagnozowania często występuje u kobiet. Charakteryzuje się przewlekłymi bólami całego ciała oraz ciągłym zmęczeniem fizycznym; zwykle towarzyszą jej też obniżony nastrój, stany lękowe, depresja i silne bóle głowy. Zanim pacjent lub pacjentka otrzymają właściwą diagnozę, mogą minąć lata. U chorych stwierdza się zwyrodnienie stawów, reumatyzm albo zbyt duże obciążenie kości; wciąż niewielu specjalistów zagląda głębiej i pyta o stan psychiczny. Jak się okazuje, ten trop może być krokiem do postawienia właściwej diagnozy, a tym samym szukania właściwego i holistycznego sposobu leczenia.

Jak przebiega leczenie?

Pierwszy etap leczenia pacjenta z wyżej wymienionymi symptomami to ocena zaburzeń narządu ruchu, czyli układu kostno-stawowego. Lekarz bada nie tylko stan fizyczny pacjenta, ale również pyta o emocje, stres i psychikę, nierzadko prosząc o wykonanie testów psychologicznych.

W zależności od wyników badań często farmakologia bywa tylko jedną z wielu opcji leczenia. Innymi są zaś ułożenie specjalnie dobranego dla pacjenta zestaw ćwiczeń, które wykonuje się już pod okiem rehabilitanta, fizykoterapia (ultradźwięki, masaże, hydroterapię) i psychoterapia. Początkowy okres leczenia odbywa się pod okiem fachowców, po miesiącu pacjent zaczyna ćwiczyć w domu samodzielnie. Po dwóch miesiącach lekarz zaprasza chorego na okresową kontrolę stanu zdrowia i w razie konieczności przedłuża leczenie o kolejny okres.

Na podobne tematy pisaliśmy też TU.

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: Zwierciadlo.pl

Dodaj komentarz