fbpx

5 miesięcy rozłąki. Mały jamnik obieżyświat wraca do domu!

Mały jamnik o imieniu Pipsqueak pokonał 17 tys. km, aby wrócić do ukochanej rodziny. Jego 5-miesięczna podróż nie udałaby się, gdyby nie ludzie o dobrych sercach.

Rodzina Eilbecków – małżeństwo z Australii z dwójką synów – podczas wielomiesięcznej podróży po świecie zdecydowała się przygarnąć młodego jamnika. Pipsqueak szybko przywiązał się do nowych właścicieli, jednak sielanka nie trwała długo. We wrześniu 2020 r. Eilbeckowie byli jeszcze na Florydzie, gdy otrzymali wiadomość o konieczności zamknięcia granic i lotnisk. 4-osobowa rodzina wykupiła dla siebie miejsca w samolocie ewakuacyjnym, psiak natomiast został ulokowany w domu jednej z kobiet, która zareagowała na apel w social mediach.

Mały jamnik

I choć Pipsqueak miał dolecieć do Eilbecków kilka dni później, ze względów epidemiologicznych spędził u obcej kobiety z Karoliny Północnej ponad 3 miesiące. Kiedy transport stał się znów możliwy i rodzina Eilbecków szukała sposobu sprowadzenia psiaka do domu, pomoc zaoferowała australijska firma przewozowa – Virgin Australia.

– W tak trudnych czasach dobrze jest wywołać uśmiech na czyjejś twarzy. Wiem, że nasi pracownicy z radością dołączyli się do akcji ratunkowej – wyznał Glen Moloney, dyrektor generalny pionu cargo w Virigin Australia.

Ostatecznie psiak trafił do Eilbecków po 5 miesiącach tułaczki. Pokonał w sumie 17 tys. Do tego warto dodać również te kilometry, które spędził z rodziną na wakacjach (Eilbeckowie zwiedzili 17 krajów). Pipsqueka można zatem uznać za jednego z największych obieżyświatów w dziejach psiej historii. Sytuacja pokazała też, że na świecie wciąż jest wielu dobrych ludzi, którzy zawsze chętni są, by przyjść z pomocą – niezależnie od miejsca zamieszkania.

– Nie odzyskalibyśmy naszego psa bez pomocy wielu, wielu z nich. Robili to, bo kochają psy i chcieli, by najmniejszy członek naszej załogi dotarł bezpiecznie do domu – powiedziała Zoe Eilbeck w wywiadzie dla serwisu „Lonely Planet”.

Obejrzyj krótki filmik i wzruszające powitanie Pipsqueka z rodziną Eilbecków.

Opracowanie: Kamila Gulbicka
Źródło: National Geographic

Dodaj komentarz